Gołuchów: Wyrżnięto 120-letnie drzewa “dla dobra mieszkańców”

akacje 2W Gołuchowie przy leśnej drodze wycięto kilkadziesiąt 120-letnich akacji, sadzonych jeszcze przez hrabinę Czartoryską. Drzewa przetrwały dwie wojny światowe, ale lokalnym władzom nie dały rady… 

Mieszkańcy byli zbulwersowani wycinką drzew, które zamiast objąć ochroną jako pomniki przyrody, po prostu wyrżnięto. Mieszkańcy Gołuchowa mogli więc tylko bezradnie przyglądać się rzezi 120-letnich akacji przy ulicy Leśnej. Nikt z nimi nie konsultował tej decyzji, nie było też żadnej informacji na stronie urzędowej gminy. Usiłowaliśmy poznać powody tej decyzji oraz dowiedzieć się, kto ją podjął.  Sprawa wcale nie okazała się łatwa.

Kto i dlaczego?…

Przeszukaliśmy stronę www Urzędu Gminy w Gołuchowie, licząc na jakieś informacje na temat wycinki. Jedyna wiadomość, związana z wycinką, którą po długich poszukiwaniach znaleźliśmy na stronie gminy, dotyczyła XXII Sesji Rady Gminy Gołuchów /15.11.2016r. o godz. 11:00/. Porządek posiedzenia obejmował w pkt 6 podjęcie uchwał w sprawie: “zniesienia form ochrony przyrody z drzew uznanych za pomniki przyrody w granicach administracyjnych gminy Gołuchów”. Dokument podpisał przewodniczący Rady Jan Sobczak.

Jak się jednak okazało, nie o te drzewa chodziło.

–  Informuję, że uchwała w sprawie zniesienia form ochrony przyrody z drzew uznanych za pomniki przyrody w granicach administracyjnych gminy Gołuchów, o której Państwo piszecie, opublikowana w Dzienniku Urzędowym Województwa Wielkopolskiego (w załączeniu) dotyczy 2 szt drzew (lipa w Czerminku i sosna pospolita w Gołuchowie), zatem nie są to najprawdopodobniej te drzewa, o których Państwo piszecie – wyjaśnił Jakub Kaczmarek, Kierownik Delegatury w Kaliszu WIOŚ w Poznaniu.

Na odpowiedź z Urzędu Gminy Gołuchów musieliśmy długo czekać, w końcu przyszła.

–  W związku z Państwa mailem proszę o sprecyzowanie o jaką wycinkę drzew chodzi (lokalizacja , numer działki ), bo w ostatnim czasie gmina nie dokonywała żadnej większej wycinki zwłaszcza starodrzewu, o którym Państwo piszecie. Proszę o szczegóły abym mógł się odnieść do Państwa zapytania – napisał nam na nasze kolejne zapytanie Janusz Kraszkiewicz z Urzędu Gminy w Gołuchowie.

Kiedy wcześniej pisaliśmy o brakujących koszach na śmieci, właśnie przy ul. Leśnej, jakoś nikt nie żądał od nas numeru działki.

Przypominamy ten artykuł tutaj: http://interwencjepoznanskie.pl/goluchow-kosze-zawitaly-na-ulice-lesna/

Po owym “doprecyzowaniu” wójt gminy Gołuchów poinformował nas, że z wycinką starodrzewu w lesie nie ma nic wspólnego.

– Teren jest własnością Lasów Państwowych i gmina nie wykonywała na tym terenie żadnych prac, w tym związanych z wycinką drzew. Dla tego terenu nie były również wydawane żadne decyzje dot. wycinki drzew – napisał wójt gminy Gołuchów Marek Zdunek.

Pismo wójta do pobrania tutaj: odpowiedź

W trosce o mieszkańców?…

W końcu do wycinki przyznały się Lasy Państwowe, jednakże powołując się na fakt, iż była ona podjęta wspólnie wraz z… wójtem Gołuchowa. Argument stanowiła – jak napisano – “troska o bezpieczeństwo mieszkańców”.

Oto ta informacja:

“Nadleśnictwo Taczanów informuje:

  1. Miejscem występowania usuniętych drzew (około 25 sztuk robinii akacjowych) była droga leśna (ewidencyjny las), który objęty jest planem urządzenia lasu na lata 2011-2020;
  2. Ponad 120-letnie robinie akacjowe (wiek rębności robinii w Nadleśnictwie Taczanów to 80 lat) były w złym stanie zdrowotnym i sanitarnym (puste pnie, suchoczuby, liczne konary i gałęzie suche lub usychające). W ocenie Nadleśnictwa stanowiły one realne zagrożenie dla bezpieczeństwa życia i zdrowia ludzi. Podczas wiatrów suche konary i gałęzie opadały na drogę.
  3. Podjęciem decyzji o usunięciu przedmiotowych drzew powodowała przede wszystkim troska o bezpieczeństwo korzystających z niej mieszkańców Gołuchowa (w tym dzieci skracających drogę do szkoły) oraz wczasowiczów spędzających czas nad Zalewem Gołuchowskim oraz w jego sąsiedztwie. Wczasowicze chętnie i masowo korzystają z przedmiotowej drogi leśnej udając się znad zalewu do Gołuchowa.
  4. Ponadto z inicjatywy Wójta Gminy Gołuchów fragment ww. drogi leśnej ma zostać wyrównany i oświetlony stanowiąc łącznik dwóch części Gołuchowa podzielonych rzeką Ciemną. Przedsięwzięcie jest na etapie wstępnych uzgodnień z zarządcą nieruchomości. Nadleśnictwo w najbliższym czasie wystąpi do Dyrektora RDLP w Poznaniu z wnioskiem o zgodę na wydzierżawienie nieruchomości celem zrealizowania ww. przedsięwzięcia. W zgodnej ocenie Wójta Gminy Gołuchów i Nadleśnictwa pozostawienie drzew będących w tak złym stanie zdrowotnym i sanitarnym zagrażałoby w przyszłości zarówno bezpieczeństwu osób korzystających z drogi jak również mającym ją oświetlać latarniom.
  5. Pozyskane w wyniku ww. cięć drewno zostało sklasyfikowane jako opałowe liściaste.

Nadleśniczy Żelisław Bartczak”.

Choć decyzja może się wydać bulwersująca, nikt nie zamierza jej kwestionować. Nawet gdyby radni postanowili wyciąć wszystkie drzewa w całej gminie.

– Wojewoda bada jedynie  uchwały pod kątem ich legalności, a nie zasadności – odpowiedział nam Tomasz Stube, kierownik oddziału Mediów i Komunikacji Społecznej, Gabinet Wojewody.

A taka masowa wycinka byłaby bardziej niż opłacalna, na co wskazują ceny drewna.

Kto i ile zarobił na drewnie?

Usiłowaliśmy dowiedzieć się, jakie były koszty przeprowadzonej wycinki oraz kto i ile zarobił na drewnie pozyskanym z kilkudziesięciu 120-letnich akacji. Informacji tej nie podały nam ani władze gminy Gołuchów, ani nadleśnictwo. Jak wynika z danych liczbowych dostępnych na stronach internetowych, metr sześcienny popularnego drewna kominkowego to ok. 250 zł. Ile zarobiono na drewnie ze 120-letnich akcji sadzonych przez Izabellę Elżbietę z Czartoryskich Działyńską, nie wiadomo.

Grażyna Wróblewska, Prezes Regionalnej Izby Obrachunkowej w Poznaniu stwierdziła, że kontrola w gminie Gołuchów zakończyła się 2 lutego 2017 r. Pani prezes jednakże nie poinformowała, z jakim wynikiem. Powyższa kontrola przeprowadzona była z urzędu, a z wnioskiem o przeprowadzenie kontroli w urzędach gminy mogą występować jedynie organy administracji rządowej, posłowie, senatorowie oraz organy ścigania. Nie dziennikarze czy mieszkańcy, bo zwłaszcza ci ostatni, mają – jak się okazuje choćby na tym przykładzie – najmniej do powiedzenia…

Pismo Regionalnej Izby Obrachunkowej w Poznaniu w pełnym brzmieniu do pobrania tutaj: SKMBT_C45217030710540

Ile kosztuje drewno? Czytaj tutaj – http://wyborcza.pl/1,75248,16561810,Ile_to_kosztuje_i_dlaczego_tak_drogo__Metr_drewna.html

(wal)

Fot. Tych 120-letnich akacji sadzonych przez Izabellę Elżbietę z Czartoryskich Działyńską już nie ma przy ul. Leśnej w Gołuchowie…

akacje

 

 

You may also like...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Current ye@r *