Pasażerowie dalekobieżnych pociągów TLK przez wiele godzin podróży nie mają możliwości zjedzenia niczego ciepłego, ani w ogóle niczego pożywnego. W tych składach brakuje bowiem wagonów WARS-u. Te ostatnie zawsze są do dyspozycji pasażerów Intercity, nawet na niezbyt długich trasach. Dlaczego tak się dzieje?
Spytaliśmy o przyczynę braku wagonów Warsu w pociągach dalekobieżnych przedstawiciela PKP.
– Siatka połączeń PKP Intercity obejmuje cztery kategorie pociągów. W segmencie ekonomicznym są to: Twoje Linie Kolejowe (TLK) oraz InterCity (IC). W obu, bilet na przejazd nie obejmuje poczęstunku dla pasażera, natomiast podróżni mogą nabyć napoje i przekąski z wózka gastronomicznego (pociągi TLK) lub wagonu czy strefy barowej (składy IC). Połączenia InterCity obsługują m.in. nowoczesne składy typu Flirt3 oraz PesaDART i przestrzeń barowa stanowi integralną część pojazdów. Nowoczesne pociągi kursują m.in. na trasie Kraków – Poznań – Szczecin czy Wrocław – Łódź – Białystok, a składy zestawione ze zmodernizowanych wagonów, również kategorii InterCity, na trasie Przemyśl – Kraków – Wrocław – Poznań – Szczecin. Segment połączeń ekspresowych obejmuje kategorie Express InterCity (EIC) obsługiwaną pociągami zestawionymi z wagonów oraz Express InterCity Premium (EIP), w ramach której kursują składy Pendolino. Kupując bilet na połączenia ekspresowe podróżny, w cenie biletu, otrzymuje poczęstunek. W obu kategoriach expressowych jest również możliwość skorzystania z części gastronomicznej – wyjaśnił Cezary Nowak, Biuro Prasowe PKP Intercity S.A.
Niestety, pan rzecznik nie odpowiedział na nasze pytanie dotyczące przyczyn braku wagonu restauracyjnego w dalekobieżnych pociągach, potwierdził jedynie to, co powszechnie wiadomo. Brakuje zasadniczej odpowiedzi – dlaczego tak jest, jak jest?
Pozwoliliśmy sobie zadać dodatkowe pytanie – czy kiedykolwiek przedstawiciele PKP sprawdzali osobiście, czyli ujmując rzecz wprost – organoleptycznie – jakość owego “poczęstunku” i “przekąsek” serwowanych z wózka barowego? Również na to pytanie nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi…
Nasz komentarz
Pociągi dalekobieżne TLK poszczycić się mogą naprawdę długimi trasami wszerz i wzdłuż kraju. Co z tego, kiedy pasażerowie nie mają możliwości przez wiele godzin podróży zjeść coś ciepłego. Chyba że mają własny termos i prowiant. Natomiast pociągi Intercity nawet na niezbyt długich trasach dysponują wagonami restauracyjnymi. Coś tu chyba jest nie tak pomyślane… A w tak dalekiej podróży ważne jest to, by zjeść coś ciepłego, a nie nafaszerowaną chemią i nie pierwszej świeżości “przekąskę”. Bo to właśnie ostatnio zdarzyło się naszej dziennikarce, która z trudem przebijając się przez labirynt przejść dworca poznańskiego ledwo zdążyła na pociąg i tym samym już nie była w stanie niczego kupić do zjedzenia.
(wal)
