Al i Hektor to owczarki belgijskie mieszkające w „Zakątku Weteranów”. Można powiedzieć, że to psy policyjne, jednak ich sytuacja jest bardziej skomplikowana.
Zostały zakupione dla Policji jako młode psiaki. Przeszły wstępne testy wskazujące na to, że mogą przejść pomyślnie szkolenie w Zakładzie Kynologii Policyjnej w Sułkowicach przy Centrum Szkolenia Policji w Legionowie i pracować jako psy patrolowo-tropiące. Psy są kupowane przez Policję od hodowców, którzy często specjalizują się w hodowli pod kątem psów służbowych. Psy są badane przez komisję, która sprawdza zdrowie psów, odporność na hałas i predyspozycje pod kątem doboru konkretnej rasy do specjalizacji psa. W ramach umowy z hodowcą zwykle zawarta jest klauzula pozwalająca oddać lub wymienić psa, jeśli jednak w trakcie szkolenie okaże się, że nie ma odpowiednich predyspozycji do pracy w Policji. Zwykle wszystko przebiega na zasadzie współpracy, jeśli pies na etapie szkolenie się nie sprawdzi, hodowca przekazuje innego psa do służby, a poprzedni trafia najczęściej w inne, cywilne ręce. Tym razem jednak hodowca nie chciał odebrać psów ani ich wymienić na inne psiaki. Proces sądowy trwał kilka lat, po czym w wyroku Sąd uznał, że psy należą jednak do Policji. Psy przez kilka lat przebywały na terenie jednostki Policji, po czym zostały „emerytami”. Nie było wiadomo, jaki jest ich status prawny, bowiem ani hodowca, ani Policja nie wiedzieli, jaki będzie wyrok i do kogo pies należy. Przez kilka lat czekały. Oczywiście opiekowali się nimi przewodnicy psów z jednostki, ale nie miały konkretnego przewodnika, który by z nimi pracował. Po długim procesie trafiły do „Zakątka”, gdzie troskliwie opiekują się nimi wolontariusze.
Psy są wesołe, chętnie się bawią z człowiekiem. Obecnie są łagodne, choć były szkolone również do zachowań agresywnych (kontrolowanej agresji).
To chyba jedyny taki przypadek psów policyjnych, które tak długo nie miały określonego statusu prawnego i zostały „emerytami”, nim pozwolono im dokończyć szkolenie. Psy są już zaopiekowane, ale niech ta historia będzie przestrogą na przyszłość i wskazówką, że warto jednak szybciej w takich sprawach podejmować decyzje w Sądach – życie psa trwa średnio 10-12 lat, a konflikt w sprawie tych psów trwał lat 7.
Przy tej okazji prosimy o podpisy naszej petycji w sprawie przyznania emerytur zwierzętom służbowym, psom i koniom w służbach mundurowych, bo to emeryci bez emerytury –
dr Joanna Stojer-Polańska, kryminalistyk
Na zdjęciu: Al /czarny podpalany/ i Hektor /siedzi/ w “Zakątku Weteranów”