Pasażerowie, którzy w niedzielę rano wybrali się w podróż autobusem linii 902 z małym psem bez kagańca, zostali wyrzuceni przez kierowcę. Nic nie dało przekonywanie, że przecież przepisy pozwalają przewozić małego psa na rękach i nie musi mieć on kagańca. Kierowca wiedział lepiej i zapewnił, że w takiej sytuacji, to on nie ruszy i zagroził wezwaniem Straży Miejskiej.
Sytuacja miała miejsce na dworcu autobusowym na os. Sobieskiego. Pies był wielkości ratlerka. Autobus linii 902 w niedzielny poranek był pusty i taki też ruszył z dworca. Pasażerowie nie chcieli dłużej dyskutować z kierowcą, tylko wysiedli. Po chwili odjechali inną linią, już bez problemów.
O komentarz i wyjaśnienia poprosiliśmy Zarząd Transportu Miejskiego – czy inne zasady obowiązują na liniach miejskich, a inne na podmiejskich?
“W odpowiedzi na pytania uprzejmie informuję, że zgodnie z Regulaminem przewozów obowiązującym na liniach organizowanych przez Zarząd Transportu Miejskiego w Poznaniu:
- Psy mogą być przewożone, jeśli znajdują się na uwięzi i mają nałożony kaganiec.
- Zwierzęta domowe uciążliwe mogą być przewożone pod warunkiem, że zostały umieszczone w odpowiednim pojemniku (np. w koszu, skrzynce, klatce), zapewniającym odizolowanie zwierzęcia od pasażerów.
Regulamin dotyczy wszystkich linii organizowanych przez ZTM w Poznaniu, zarówno miejskich, jak i podmiejskich, niezależnie od tego, który Operator wykonuje usługę przewozu” – wyjaśniła Agnieszka Smogulecka, Zespół Komunikacji Społecznej, Zarząd Transportu Miejskiego w Poznaniu.
Spytaliśmy zatem, co ZTM radzi pasażerowi, którego kierowca wyrzuca z pojazdu, straszy wezwaniem Straży Miejskiej oraz zapewnia, że nie ruszy, jeśli pasażer wskazany przez kierowcę pozostanie w pojeździe? Napisaliśmy, że sformułowane porady opublikujemy w tekście, bo może okażą się przydatne dla innych pasażerów, którzy się znajdą w podobnej sytuacji.
Oto, co nam odpisano /cytujemy w całości/:
“W odpowiedzi na Pani pytania ponownie informuję, że zgodnie z Regulaminem przewozów, który określa warunki obsługi podróżnych oraz przewozu osób i rzeczy w komunikacji miejskiej (lokalnym transporcie zbiorowym) organizowanej przez Zarząd Transportu Miejskiego w Poznaniu psy mogą być przewożone, jeśli znajdują się na uwięzi i mają nałożony kaganiec. Zwierzęta domowe uciążliwe mogą być przewożone pod warunkiem, że zostały umieszczone w odpowiednim pojemniku (np. w koszu, skrzynce, klatce), zapewniającym odizolowanie zwierzęcia od pasażerów. Zasady zdefiniowane w Regulaminie ustalone zostały w trosce o bezpieczeństwo pasażerów i komfort podróżowania – obowiązują m.in. organizatora przewozów, operatorów, pracowników prowadzących pojazdy, a także pasażerów. Tworząc zapisy, pod uwagę wzięto m.in. to, że w warunkach podróży komunikacją miejską zwierzęta mogą różnie reagować, nie tylko ze względu na obecność obcych im osób, ale także – na sytuacje, które mogą się zdarzyć w pojeździe i na drodze. Zależy nam, aby pasażerowie, także ci, którzy czworonogów nie lubią, czuli się bezpiecznie w ich towarzystwie. Przewóz zwierząt domowych w sposób niezgodny z zasadami opisanymi w Regulaminie jest zabroniony. Jednocześnie informuję, że wszelkie skargi, wnioski, odwołania i reklamacje można składać osobiście lub pisemnie w Punktach Obsługi Klienta ZTM, a także za pośrednictwem formularza kontaktowego na stronie ztm.poznan.pl lub na adres elektroniczny: ztm@ztm.poznan.pl. Skargi i wnioski pasażerów w sprawach związanych z funkcjonowaniem komunikacji miejskiej rozpatrują także właściwi operatorzy w zakresie ich kompetencji.” – napisała A. Smogulecka, pomijając jednak zasadnicze pytanie, co ma począć nieszczęsny pasażer, którego kierowca wyrzuca z pojazdu, mimo iż to kierowca nie ma racji, a pasażer ma.
Pani rzecznik w powyższej odpowiedzi zacytowała jedynie wyciąg z regulaminu, dostępnego na stronie internetowej ZTM. Piesek, wbrew sugestii pani rzecznik, był bardzo spokojny, grzeczny, nie sprawiał żadnych problemów, zatem nie istniała konieczność zastosowania specjalnego pojemnika do przewozu zwierząt.
Z tymi samymi pytaniami zwróciliśmy się do zakładu komunikacji gminy Suchy Las. Napisaliśmy, co następuje: “26 listopada o godzinie 10.40 tuż przed odjazdem linii 902 kierowca wyrzucił z tego pojazdu pasażerów z psem bez kagańca, nie zezwalając na jego trzymanie na rękach, grożąc wezwaniem straży miejskiej lub policji. Pies był wielkości ratlerka /ok. 6 kg/. Nie ma tak małych kagańców w sprzedaży. Zgodnie z zasadami przewozu zwierząt w autobusach miejskich w Poznaniu, można trzymać małego psa na rękach i nie musi on mieć kagańca. Skoro autobusy linii podmiejskich jeżdżą w ramach umowy aglomeracyjnej, czy nie obowiązują te same zasady? Czy kierowca linii podmiejskiej może odmówić przewozu małego psa bez kagańca, psa trzymanego na rękach właściciela? Rzecz miała miejsce na pętli os. Sobieskiego, autobus odjechał pusty.”
Niestety, nikt nie udzielił nam odpowiedzi.
(wal)
Na zdjęciach: pies, autobus, kierowca, którzy wyrzucił pasażerów z małym psem z pojazdu linii 902 w niedzielny poranek i wolał odjechać pusty
W którym punkcie regulaminu w/g szanownej “redakcji” jest zwolnienei dla małych psów? Bo ja nie widze takiego wyjątku, a kagańce są i dla mniejszych psów. Kolejna burza z waszej strony o nic.