– Dlaczego na dworcu w Łukowie nie ma możliwości przejścia przez tory, tylko przez wiadukt dworcowy? Łuków to stacja przesiadkowa, gdyż pociągi nie dojeżdżają do Puław, pasażerowie z wielkimi walizkami wchodzili po schodach na most, by potem zejść do dworca. Winda wprawdzie działa, ale porusza się niezmiernie powoli i jej zasadniczym przeznaczeniem są jednak osoby niepełnosprawne. Pasażerowie próbowali skorzystać z przejścia za windą, ale było zamknięte – takie pytanie zadała pasażerka przejeżdżająca przez tę stację w czasie wakacji.
Pytanie przekazaliśmy właściwej jednostce PKP.
– Wszystkie prace na stacji w Łukowie zostały wykonane zgodnie z projektem budowlanym zaakceptowanym zarówno przez PLK jak i władze samorządowe. Z uwagi na duży ruch pociągów na stacji w Łukowie, ruch pieszy poprowadzony został przez bezkolizyjną kładkę. Takie rozwiązanie gwarantuje podróżnym maksymalny poziom bezpieczeństwa. Do dyspozycji osób niepełnosprawnych oraz z ciężkim bagażem oddane są windy. W wyjątkowych sytuacjach pracownik Polskich Linii Kolejowych może udostępnić osobom z ograniczoną możliwością poruszania się przejście techniczne w poziomie szyn – wyjaśnił Łukasz Kwasiborski, Wydział prasowy PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. Centrala.
Nasz komentarz Wygląda na to, że zarówno władze PLK, jak i władze samorządowe rzadko korzystają z owej “bezkolizyjnej kładki”, zwłaszcza z ciężkim bagażem. Pewnie poruszają się autem, a ciężkie walizy wrzucają do bagażnika. Do takiego wniosku może dojść ten, kto przenosił swoje walizki przez ten prawdziwy tor przeszkód w postaci “bezkolizyjnej” kładki, ale tylko – dla ruchu kolejowego. Dla pasażerów jest to kłopotliwe przejście…
(wal)
Napisz do nas: redakcja@interwencjepoznanskie.pl