Problemy z PEKĄ kosztowały naprawdę sporo.
Z PEKĄ ciągle są jakieś problemy. Pisaliśmy o tym tutaj http://interwencjepoznanskie.pl/ztm-peka-z-problemami/. Spytaliśmy u źródła: Czy na wykonawców tego projektu zostały nałożone kary, w jakiej wysokości łącznie? Czy podliczacie te problemy, jeśli tak, to jaka liczba usterek została stwierdzona od początku działania PEKI? Poruszyliśmy także kwestię biletomatów. W innych miastach biletomaty działają na karty płatnicze, np. we Wrocławiu, dlaczego nie w Poznaniu? To byłoby ułatwienie.
Z otrzymanej odpowiedzi wynika, że funkcjonowanie PEKI jest stale sprawdzany, a na wykonawcę nałożono stosowne kary.
– Uprzejmie informujemy, że na wykonawcę systemu Poznańskiej Elektronicznej Karty Aglomeracyjnej nałożono kary umowne w wysokości 957 tys. zł (301 tys. zł w 2014r. i 656 tys. w 2017r.). System PEKA jest na bieżąco monitorowany, każdorazowo awaria jest zgłaszana wykonawcy w celu jej jak najszybszego usunięcia. Przez blisko 4 lata funkcjonowania systemu zgłoszonych zostało 14 awarii systemu Smart City, który stanowi „serce” systemu PEKA. Biletomaty stacjonarne w Poznaniu sprzedające bilety Zarządu Transportu Miejskiego umożliwiają płacenie za bilety zarówno gotówką, jak i kartami płatniczymi. Zgadzamy się, że jest to istotne ułatwienie dla klientów – odpowiedział Bartosz Trzebiatowski, Rzecznik prasowy, Zespół Komunikacji Społecznej, Zarząd Transportu Miejskiego w Poznaniu.
Nasz komentarz
Dobrze, że PEKA jest… Ale szkoda, że z problemami. A także, że w poznańskich autobusach czy tramwajach nie ma możliwości płacenia kartą, bo to teraz już standard. Ale – z drugiej strony – aż strach pomyśleć, co mogłoby się stać z tym systemem, gdyby tę możliwość wprowadzono…
(wal)
