Wielu poznaniaków zauważa znikające z przestrzeni miejskiej drzewa. Mieszkańcy coraz częściej stają w obronie drzew i dziwią się, dlaczego urzędnicy miejscy wydają się być niemal opętani manią rżnięcia. Z urzędniczego punktu widzenia, ich postępowanie względem drzew jest głęboko słuszne oraz zgodne z prawem.
Jak informuje Zarząd Zieleni Miejskiej, 3393 drzewa w ostatnich 5 latach zniknęły z pejzażu miejskiego – w obszarach administrowanych przez ZZM. Kolejne drzewa wycięto na terenach prywatnych czy administrowanych przez inne jednostki, jak np. Zarząd Dróg Miejskich. Zatem liczba wyrżniętych w obszarach miasta drzew sumarycznie jest dużo wyższa.
ZZM wprawdzie podaje, że dokonuje tzw. nasadzeń, jednak już nie informuje, ile z tych nasadzeń przetrwało przynajmniej rok. Z powodu suszy wiele sadzonek wysycha wkrótce po ich nasadzeniu. Ile, ZZM nie podał.
Drzewo w postaci drewna, to też zysk. Prosiliśmy o podanie sumaryczne kwot pozyskanych za sprzedaż drewna oraz komu dalej to drewno posłużyło i do jakich celów. Uzyskaliśmy tylko odpowiedź, że wykonawca ścinek kupuje drewno w cenie 90,85 zł za metr przestrzenny. Ale ile łącznie drewna sprzedano, jaki był dochód do budżetu miasta i na jaki cel te pieniądze przeznaczono, nie wiadomo.
Nikt nie prowadzi statystyk łącznych drzew, które znikają z Poznania, nie ma jednostki koordynującej miejską wycinkę. Media informują o poszczególnych przypadkach, jak np. wycięcie 100-letniego kasztanowca przy ulicy Gajowej, by deweloper Ataner mógł zbudować spory budynek czy też o tym, że w ciągu tylko 2 miesięcy 2017 roku wycięto kilkadziesiąt tysięcy drzew, a w bieżącym roku na Ostrowie Tumskim – około 200 drzew i siedliska ptaków, a ostatnio Zakład Lasów Poznańskich wyciął drzewa na Morasku. Każda miejska jednostka administracyjna, ZZM, ZDM, ZLP i inne – po swojemu tnie drzewa.
Mieszkańcy oburzają się, ale są bezradni wobec działań władz miasta i poznańskich urzędników. Można jednak obserwować nasilenie się działań grup społecznych, stających w obronie drzew. Przykładem tutaj może być Koalicja ZaZieleń Poznań, która aktywnie stara się włączyć w dyskusję na temat miejskiej zieleni i bronić poznańskich drzew. Tych, które jeszcze w Poznaniu zostały.
(wal)
Link do materiału z pikiety przed UM z udziałem Koalicji ZaZieleń Poznań – https://gloswielkopolski.pl/pikieta-przed-sala-sesyjna-rady-miasta-koalicja-zazielen-poznan-domaga-sie-realnej-ochrony-terenow-zielonych-przed-zabudowa/ar/13522844
Linki do wybranych materiałów medialnych o ścince drzew:
- https://poznan.wyborcza.pl/poznan/7,105531,21540475,w-poznaniu-przez-dwa-miesiace-scieto-co-najmniej-kilkadziesiat.html
- https://poznan.naszemiasto.pl/wielka-wycinka-drzew-w-poznaniu-zniszczono-tez-siedliska/ar/c1-7579587
- https://gloswielkopolski.pl/poznan-stracil-kolejne-drzewa-wycieto-piekne-drzewa-nad-brzegiem-stawu-mlynskiego-nad-rozanym-potokiem/ar/c1-14797748
- https://radiopoznan.fm/informacje/pozostale/znikaja-zielone-pluca-poznania
- https://tenpoznan.pl/poznan-czy-wszystkie-drzewa-na-trasie-tramwaju-na-naramowice-musialy-isc-do-wycinki/
Pobierz – Pełna odpowiedź ZZM – MX-2610N_20200812_105705
Fot. W otulinie parku Wodziczki też zniknęły setki drzew, by deweloperzy mogli pobudować domy. Zgodnie z prawem, oczywiście.