Psy umierające z głodu, chodzące szkielety, udokumentowane zapisem kamer telewizyjnych. Dramatyczna sytuacja zwierząt w schronisku Białogardzie zdaje się nie mieć końca. I nikogo to nie obchodzi, jak to możliwe? Jak możliwe jest nieprzestrzeganie prawa i ustawy o ochronie zwierząt w państwie prawa? Nic nie pomogły dotychczasowe interwencje obywatelskie oraz dziennikarskie, m.in. podjęte przez redakcje programu “Uwaga TVN”. Teraz nadzieja w petycji obywatelskiej.
Zwróciliśmy się z pytaniem do Ministerstwa Sprawiedliwości o schronisko w Białogardzie. Do Ministra Sprawiedliwości została skierowana bowiem petycja w sprawie tegoż schroniska dla zwierząt w Białogardzie. Spytaliśmy, jak to możliwe, że od wielu lat działa schronisko, w którym umierają psy i są bestialsko dręczone? Dlaczego od lat łamana jest ustawa o ochronie zwierząt? Dlaczego prawo nie działa w przypadku właścicieli i zarządcy tego schroniska?
Poprosiliśmy o wyjaśnienie, dlaczego kierownictwu schroniska nie zostały postawione żadne zarzuty? Dlaczego lokalna Policja jest bezczynna?
Poprosiliśmy także o informację, dotyczącą dalszych losów petycji – czy ona przyniesie jakikolwiek skutek? Czy dalej, choć wbrew prawu, będą tam dręczone psy?
Załączyliśmy też link do tego, co się dzieje w schronisku.
* Filmy o koszmarze zwierząt ze schroniska w Białogardzie. Uwaga sceny drastyczne!
https://www.facebook.com/1435913106711614/videos/1612768065692783/
http://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/gdzie‐sa‐psy,135390.html
* Załączaliśmy też tę petycję, którą można podpisywać: https://secure.avaaz.org/pl/petition/Do_Ministra_Sprawiedliwosci_Zbigniewa_Ziobro_W_schronisku_Bialogard_zwierzeta_blagaja_o_POMOC/?cEwJQhb&utm_source=sharetools&utm_medium=copy&utm_campaign=petition-464927-Do_Ministra_Sprawiedliwosci_Zbigniewa_Ziobro_W_schronisku_Bialogard_zwierzeta_blagaja_o_POMOC&utm_term=EwJQhb%2Bpl
Oto otrzymana odpowiedź:
“22 stycznia 2018 r. p. Minister Patryk Jaki zwrócił się do Prokuratury Krajowej z prośbą o rozważenie podjęcia czynności zgodnie z kompetencjami ustawowymi i wobec treści zarzutów przedstawionych w w/w petycji, w związku z faktem, że mogło dojść do popełnienia przestępstwa zasługującego na szczególnie potępienie. W piśmie podkreślono, że zwłaszcza w sprawach, w których dochodzi do podejrzenia możliwości popełnienia przestępstwa na szkodę istot bezbronnych – zwierząt, wszystkie okoliczności sprawy powinny być szczególnie wnikliwie badane przez organy wymiaru sprawiedliwości. Mając na uwadze powyższe, oraz wobec zasady wyrażonej w treści art. 2 ustawy z dnia 28 stycznia 2016 r. – Prawo o prokuraturze, zgodnie z którym: „Prokuratura wykonuje zadania w zakresie ścigania przestępstw oraz stoi na straży praworządności” Pan Minister poprosił o pilne podjęcie niezbędnych czynności. Z odpowiedzi uzyskanej z Prokuratury wynika, że zwrócono się do Prokuratora Regionalnego w Szczecinie o analizę sprawy i poinformowanie o poczynionych ustaleniach. Z poważaniem Wydział Komunikacji Społecznej i Promocji, Biuro Ministra, Al. Ujazdowskie 11, 00-950 Warszawa”.
Napisaliśmy też w tej sprawie do rzecznika Prasowego KGP. Spytaliśmy, dlaczego lokalna Policja nie podejmuje działań. Oto otrzymana odpowiedź.
“W odpowiedzi na przesłaną korespondencję uprzejmie informuję, że w dniu 5 kwietnia 2018 roku Państwa zapytanie, zgodnie z właściwością, zostało niezwłocznie przesłane do Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.
W związku z tym bardzo proszę o kontakt w tej sprawie z policją zachodniopomorską – mł. insp. Mariusz Ciarka, Rzecznik Prasowy Komendanta Głównego Policji, z up. asp. Wioletta Szubska”.
Napisaliśmy także tam, oto otrzymana odpowiedź:
“W związku z e-mailem przesłanym za pośrednictwem Komendy Głównej Policji do Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie przesyłam informacje dotyczące przedstawionej przez Panią sprawy. Śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Białogardzie m.in. w sprawie o znęcanie się nad zwierzętami toczy się od listopada 2016 r. (ldz. Ds 1629/16). Policjanci wykonywali w nim czynności zlecone przez prokuratora prowadzącego. Obecnie akta główne sprawy znajdują się w prokuraturze w Białogardzie. W związku z tym o szczegółowe informacje proszę zwrócić się do gospodarza prowadzonego postępowania – podkom. Mirosława Rudzińska”.
Jak tylko otrzymamy nowe informacje w tej szokującej sprawie, opublikujemy je niezwłocznie.
Nasz komentarz
Trudno komentować okrucieństwo, które dzieje się w państwie prawa od tak wielu lat. Jak to w ogóle możliwe, że udokumentowane i sfilmowane bestialstwo otrzymało od miejscowej władzy – wojewódzkiej, miejskiej – swoisty parasol ochronny? Zadawanego zwierzętom bólu i całego białogardzkiego okrucieństwa “opiekunów” zwierząt, ukazanego w reportażach, i obojętności lokalnych władz się nie da zrozumieć, tym bardziej, że ta sytuacja trwa od tak wielu lat. Tego się nie da wytłumaczyć żadnym zapisem prawnym. Wszyscy odpowiedzialni urzędnicy i funkcjonariusze, którzy dopuścili się w tej sprawie zaniedbań i zaniechań, powinni zostać ukarani. Kulisy procederu powinny być ujawnione. Odnosimy jednak wrażenie, że będzie to trudne. Cierpienie zwierząt najwyraźniej wpisane jest w logikę sprawowania władzy w Białogardzie. A co na to władze najwyższego szczebla? Władza państwowa? Czy ta białogardzka pogarda dla cierpienia zwierząt i obowiązujących aktów prawnych w postaci ustawy o ochronie praw zwierząt zwycięży? Bo na razie tak się właśnie dzieje. Wprawdzie toczy się postępowanie w Prokuraturze Rejonowej od listopada 2016 r. Obecnie mamy maj 2018 r. Ale to schronisko cały czas działa. Odrębnym kanałem prowadzone są społeczne działania, do których zaliczyć należy petycję. To głos rozpaczy tych, którzy chcą pomóc białogardzkim schroniskowym zwierzętom.
Jednak zwierzęta cierpią nie tylko tam – http://sosuwaga.tvn.pl. Wiele spraw maltretowania zwierząt nie znajduje rozgłosu medialnego – nikt o nich nie wie. Dlatego należy działać zgodnie z zasadą – Widzisz – reaguj! Nie przechodź obojętnie.
(wal, pewu)