W poznańskich parkach każdego roku jesienią grabi się tony liści, które mogłyby dać schronienie małym zwierzętom, np. jeżom. Co gorsza, liście zbierają kosiarki do trawy, żaden jeż z takiej kosiarki cały się nie wydostanie, jeśli miał pecha, a zgodnie ze swoim jeżowym zwyczajem, zagrzebać się w jesiennych liściach. ZZM informuje, że w tym roku dopuścił pozostawienie liści w niektórych miejscach, np. pod krzewami, tylko dlaczego dopiero teraz?… I dlaczego nie zostawia sie specjalnych kopców z liści dla jeży?…
Coraz więcej polskich miast przeprowadza akcję niesprzątania jesiennych liści w trosce o bioróżnorodność oraz jeże. Poznań dotychczas maniakalnie grabił, Zarząd Zieleni Miejskiej dbając o tzw. „porządek”, zbierał z parków wszystkie liście. Zwykle można było zobaczyć w parkach wykorzystywane do tego kosiarki do traw. ZZM dowodzi, że używa sprzętu zgodnego z normami, ale nie odnosi się do kwestii ochrony jeży, a zdarzały się w Polsce przypadki poranienia tych zwierząt właśnie przez zmechanizowany sprzęt, jedne z głośniejszych sytuacji, kiedy zmasakrowano wiele jeży, miaya miejsce w Opolu, Gorzowie czy pod Krakowem.
Linki:
- https://radio.opole.pl/100,490560,jezy-nie-ma-winnych-tez-nie-firma-zewnetrzna-kto
- https://krknews.pl/makabra-kosiarki-dewelopera-zmasakrowaly-jeze/
- https://gorzow.tvp.pl/46690022/mieli-zadbac-o-zielen-zmasakrowali-kilkanascie-spiacych-jezy
ZZM w ostatnim czasie ograniczył wprawdzie wygrabianie liści spod krzewów ze względu na ochronę bioróżnorodności, jak nam napisano. Pytanie, dlaczego dopiero teraz? Czy wcześniej ZZM nie miał świadomości, że poprzez skrupulatne zbieranie liści, zwłaszcza kosiarkami, szkodzi środowisku?…
Ograniczenie grabienia liści, jak informuje ZZM, nie dotyczy terenów z automatycznym nawadnianiem, także w sytuacji chorób drzew, wówczas liście należy usunąć, co dotyczy ostatnio przede wszystkim drzew kasztanowców czy platanów. ZZM zapewnia, że zebranych liści nie gromadzi w plastikowych workach.
Ile kosztuje zbieranie jesiennych liści?
A to „wygrabianie”, także za pomocą kosiarek, sporo kosztuje, w sensie dosłownym, finansowym. Spytaliśmy o ten koszt. ZZM nie przesłał nam sumarycznych kwot, lecz na m kw. Średni koszt wygrabiania trawników wynosi 0,29 zł za m kw. Zarazem na stronie ZZM brakuje informacji, jakim obszarem zarządza ta jednostka. Tym samym uzyskaliśmy odpowiedź niemiarodajną, ponieważ nie sposób uzyskać sumarycznych kosztów grabienia jesiennych liści. Nie napisano również, czy do „wygrabiania” zalicza się zbieranie mechaniczne za pomocą kosiarek do trawy, które definicyjnie trudno określić „wygrabianiem”.
Pobierz pełną odpowiedź ZZM: MX-2610N_20211125_120113
Ponowienie pytań
Ponieważ nie na wszystkie nasze pytania uzyskaliśmy satysfakcjonującą odpowiedź, pozwalamy je sobie ponowić:
- Zatem – jaki jest sumaryczny koszt grabienia liści w całym mieście, na terenach podległych ZZM?
- Dlaczego nadal grabi się liście w parkach miejskich?
- Dlaczego nie robi się kopców z liści dla jeży w miejskich parkach?
- Dlaczego stosuje się do zbierania liście kosiarki, które mogą poranić śmiertelnie małe zwierzęta, np. jeże – na to pytanie brak odpowiedzi. Urzędnicze stwierdzenia o „zapisach specyfikacji technicznej” nie stanowi udzielenia odpowiedzi na pytanie o jeże i troskę o ich życie i zdrowie. Zatem pytanie o kosiarki zbierające jesienne liście – ponawiamy.
Jakim terenem zarządza ZZM?
Na stronie ZZM można znaleźć ogólną informację o zieleni podlegającej ZZM.
Zarząd Zieleni Miejskiej w Poznaniu sprawuje opiekę i kontrolę nad następującymi terenami zieleni miejskiej:
- Parkami
– Park im. Adama Mickiewicza
– Park “Ogród Zamkowy im. Ofiar Katynia i Sybiru”
– Park im. Stanisława Moniuszki
– Park im. Henryka Wieniawskiego
– Park Karola Marcinkowskiego
– Park im. Romana Maciejewskiego
– Park im. Fryderyka Chopina
– Park Tadeusza Mazowieckiego
– Park Stare Koryto Warty
– Park przy ul. Tadeusza Kutrzeby przy Pomniku Armii Poznań
– Cmentarz Zasłużonych Wielkopolan
– Park przy al. Armii Poznań
– Park Cytadela
– Park Szelągowski daw. Bractwa Kurkowego
– Park Kosynierów
– Park im. Jurija Gagarina
– Park przy ul. Księcia Mieszka I – al. Solidarności i Park Władysława Czarneckiego
– Park na Osiedlu Zwycięstwa
– Park na Osiedlu Wichrowe Wzgórze
– Park na Osiedlu Bolesława Chrobrego
– Park między Osiedlami Bolesława Śmiałego- Stefana Batorego
– Park Tysiąclecia
– Park Maltański
– Park im. Karola Kurpińskiego
– Park na Osiedlu Tysiąclecia
– Park między Osiedlem Czecha – Osiedlem Rusa
– Park ks. Tadeusza Kirschke
– Park na Osiedlu Oświecenia
– Park nad Wartą przy Osiedlu Piastowskim
– Park na Osiedlu Armii Krajowej
– Park przy ul. Głuszyna – ul. Silniki
– Park im. Jana Kasprowicza
– Park im. Gustawa Manitiusa
– Park im. ks. Józefa Jasińskiego
-Park ks. Feliksa Michalskiego
– Park Sołacki
– Park im. Adama Wodziczki
– Park im. Jarogniewa i Izabeli Drwęskich
– Park im. Jana Pawła II
– Lasek Dębiec
– Park Rataje
– Park w rejonie ul. Heweliusza – Księżycowej
– Park Bambrów Poznańskich
- Zieleńcami o łącznej powierzchni ok. 94 ha.
Nasz komentarz
ZZM otrzymał ponowienie naszych pytań dotyczących zarówno całkowitych sumarycznych kosztów zbierania liści, jak i kwestii związanych z ochroną jeży. Pozostaje pytanie najważniejsze: dlaczego specjaliści od przyrody mało satysfakcjonująco dbają o całą przyrodę, czyli także jeże, motyle, bioróżnorodność? Dlaczego mechanizacja wypiera dobrostan zwierząt?… Jesienią to właśnie te problemy dominują. Latem – susza. Kosztowne grabienie liści i równie drogie koszenie trawników do gołej ziemi można zamienić choćby na regularne podlewanie. Poznań potrzebuje mądrego zarządzania miejską zielenią. Naprawdę mądrego, z pełnym poszanowaniem przyrody, drzew, kwiatów łąkowych, zwierząt żyjących w miejskich parkach. Czy jest na to szansa?…
(wal)
Fot. Kosiarki zbierają jesienne liście w parku im. W. Czarneckiego, będącego pod zarządem ZZM