Klientka sieci Rossmann chciała zrobić zakupy w punkcie handlowym przy al. Solidarności z psem średniej wielkości. Czyniła to wielokrotnie w Niemczech, gdzie często przebywa. Jednak w poznańskim sklepie ją wyproszono. Nie rozumie, dlaczego w Niemczech wolno, a u nas – nie.
– Jesteśmy zobowiązani do dokładania wszelkich starań, aby sprzedawane produkty były jak najwyższej jakości, a Klient miał możliwość robienia zakupów w miłej atmosferze i przyjaznym otoczeniu – wyjaśnia Tomasz Cieślak p.o.Rzecznika Prasowego/Kierownik Działu Komunikacji Wewnętrznej. – Zgodnie z rozporządzeniem nr 852/2004 z dnia 29 kwietnia 2004 r. w sprawie higieny środków spożywczych (Dz.Urz.UE.L Nr 139, str. 1), ZAŁĄCZNIK II, rozdział I pomieszczenia, w których wykonywane są czynności związane z produkcją i obrotem żywnością, z wyłączeniem pomieszczeń ruchomych i tymczasowych, muszą być utrzymywane w czystości i zachowane w dobrym stanie i kondycji technicznej, a ich wyposażenie, wystrój, konstrukcja, rozmieszczenie i wielkość umożliwiają eliminowanie ryzyka jej zanieczyszczenia w celu zapewnienia bezpieczeństwa żywności. Następnie w tym samym ZAŁĄCZNIKU II, rozdział IX, ust. 4 w/w rozporządzenia „4. Muszą istnieć odpowiednie procedury, aby zapewnić kontrole obecności szkodników. Muszą również istnieć odpowiednie procedury, aby zapobiec dostępowi zwierząt domowych do miejsc, gdzie żywność jest przygotowywana, przetwarzana lub przechowywana (lub, w przypadku gdy w szczególnych wypadkach właściwy organ dopuszcza taką możliwość, aby zapobiec możliwości spowodowania zanieczyszczenia w wyniku takiego dostępu).” Ponadto, zgodnie z ustawą o bezpieczeństwie żywności i żywienia z dnia 25 sierpnia 2006 r. (Dz.U. Nr 136, poz. 914) Art. 59 „1. Podmioty działające na rynku spożywczym są obowiązane przestrzegać w zakładach wymagań higienicznych określonych w rozporządzeniu nr 852/2004.”, a także Art. 59a „Podmioty działające na rynku spożywczym, prowadzące zakłady obrotu żywnością lub gastronomii, obowiązane są uwzględniać w procedurach dotyczących dobrej praktyki higienicznej oraz wdrażania i stosowania zasad systemu HACCP prawo wstępu i korzystania z tych zakładów przez osoby niepełnosprawne z psem asystującym w rozumieniu przepisów o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych.” , przepis ten należy traktować, jako wyjątek od w/w postanowień rozporządzenia, a co za tym idzie w przypadku, gdy pies nie jest psem asystującym nie ma prawa wstępu na teren sklepu. Jednocześnie na przedsiębiorcy spoczywa obowiązek zapewnienia, aby żywność znajdująca się w obrocie była bezpieczna dla zdrowia i życia człowieka, dlatego też właściciel sklepu – chcąc np. zmniejszyć ryzyko zakażenia towaru – może narzucić klientom własne warunki (przykładowo: zakaz wprowadzania czy wnoszenia psa do obiektu, czy też zakaz wchodzenia z lodami do sklepu – chociaż żadne przepisy nie ograniczają prawa do jedzenia lodów w miejscach publicznych). Podsumowując – po pierwsze polskie przepisy nakładają na nas obowiązek zakazu wprowadzania czworonogów do sklepu, po drugie chcemy zapewnić komfortowe warunki podczas zakupów wszystkim naszym Klientom.
Jak dodaje T. Cieślak, sam jest właścicielem czworonoga i trudno mu zrozumieć, że ktoś inny może czuć się niekomfortowo, kiedy jest z nim w pobliżu, bo to niezwykle przyjazny pies. – Mam jednak świadomość, że są osoby nie do końca tolerujące zwierzęta, obawiające się ich – stwierdza T. Cieślak.
W wyjaśnieniach rzecznik nie odnosi się jednak do kwestii różnicy traktowania właścicieli psów oraz samych czworonogów w tej samej sieci sklepów w Niemczech i w Polsce. Wszystko wskazuje na to, że przepisy niemieckie są bardziej przyjazne wobec zwierząt albo też interpretacja powyższych może być inna tam, a inna – tu.
Aktualizacja: 11 lipca 2015 r. – A jednak może być inaczej również i TU. Dowód – fotka poniżej.
(pewu)
w sklepie Rossman w miejscowości Tychy nie zostałam wpuszczona do sklepu z małym pieskiem ( 1,3 kg), który był wnoszony w przeznaczonej do tego torbie. Piesek posiadał aktualną książeczkę zdrowia i paszport.
Dziwi mnie takie postępowanie – wnoszenie w torbie pieska nie kwestionują apteki, kawiarnie. Na terenie Francji nie ma problemu z pobytem pieska w restauracji – a w sklepie Rossman
piesek wnoszony w torbie jest personą niepożądaną.
Palimy opony i śmieci, wchodzimy do sklepów spożywczych kichający i smarkający a maleńki piesek dla rossmanna jest największym nosicielem bakterii. Ja zrezygnowałam w zakupów w Rossmannie po tym jak mnie z maleńkim yorkiem wproszono.
Wejście dzieckiem i z małym pieskiem do sklepu Rossmann w Warszawie zakończyło się tym, że była to moja ostatnia wizyta i zakupy w sklepie firmowym Rossmann.
Rossmann kłamie. Polskie przepisy nie zakazują wprowadzania psów do sklepów. Takie wypowiedzi są irytujące. O zakazie wprowadzania zwierząt do sklepów decyduje w Polsce tylko i wyłącznie właściciel sklepu.
No, ale było, jak było. W innych krajach podejście do psów jest łaskawsze. Kwestia otwartości lub jej braku.
Parę dni temu weszłam do sklepu z małym pieskiem na smyczy ,żeby zrobić zakupy na stoisku dla zwierząt…i zostałem bardzo nieprzyjemnie potraktowana przez personel sklepu i Panią kierownik ,która powiedziała ,że takie są przepisy ,że nie mogę być z psem na terenie sklepu .ale na prośbę okazania przepisu , stwierdziła, że mam sobie poszukać w internecie ..bo ona jest zajęta i nie ma czasu .
Zastanawiam się dlaczego np.w Szczecińskich drogeriach Rossmann nie ma takich sytuacji ..a wręcz przeciwnie ..przed sklepem stoi nawet tablica z informacją ,żeby nie zostawać psa na zewnątrz ..Czy na prowincji pies jest gorszy i ma więcej zarazków niż pies z województwa? Skoro kierownictwo i personel Płotowskiej drogerii uważa ,że przepisy są ważniejsze niż człowiek ,to gratuluję wyczucia i empatii …
To nie prawda, polskie Prawo nie zakazuje wejścia do sklepu spożywczego z psem. Nie ma znaczenia czy nest to pies asystujący czy nie. Ale zobowiązuje właściciela do zachowania higieny , wiec to on decyduje czy do jego sklepu może czy nie może wejść zwierzę, to jego odpowiedzialność. Wiec podane wyżej artykuły nie odnoszą się w ŻADEN SPOSÓB DO ZAKAZU WCHODZENIA DO SKLEPU ZE ZWIERZĘCIEM!!!
Z psem nie wolno ale z dzieckiem juz tak? Dzieci tez moga cos zniszczyc tym bardziej ze sa mniej pilnowane w sklepie niz pies. Sumujac Rossman dyskryminuje nie idzie z duchem czasu….
To do wielu restauracji mozna wychodzic z psem a do drogerii nie?
Niestety, stwierdzamy tylko fakty i o nich informujemy, decyzja należy do dyrekcji sieci sklepów.
To z dzieckiem mozna wychodzic a z psem nie? Dziecko tez moze cos zniszczyc a jest mniej pilnowane w sklepie niz pies…
Pieprzyć Rossmana do tej pory zostawiałem tam sporo pieniędzy i na tym koniec
Rossmann w Tucholi wyprosił mnie dzisiaj z małym pieskiem na smyczy. W sklepie byłam sama, ze względów „higienicznych” poproszono mnie żebym wyprosiła psa ze sklepu. Ja mogłam zostać a mojego przyjacielam chyba przywiązać do słupa w upał ? Podałam pani koszyk pełen zakupów i podziękowałam. Nigdy wiecej nie wrócę do tego sklepu.