Do przedstawicieli Gminy zwróciliśmy się z prośbą o wyjaśnienia, jak mogło dojść do tak dramatycznej sytuacji zwierząt w jednym z gospodarstw. Psy żyły w koszmarnych warunkach, w rozpadających się pojemnikach służących jako budy lub wegetowały w błocie, a na posesji walały się szczątki zwierząt i szkielety. Gmina wyjaśnia, iż włącza się w ochronę zwierząt i że sami urzędnicy byli zarówno zaskoczeni, jak i poruszeni zastaną tam sytuacją.
Napisaliśmy, co następuje: “Fundacja Mondo Cane Inspektorat Poznań przy współudziale Fundacji Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Gaju w dniu 28.12.2017 r. przeprowadziła interwencję w miejscowości Bieżyń (wielkopolska). Zwierzęta były trzymane w koszmarnych warunkach, co stanowi naruszenie ustawy o ochronie zwierząt. Interwencja została opisana przez portal społecznościowy oraz naszą redakcję. Mamy jednak pytanie – dlaczego nikt z gminy nie interweniował w tej sprawie i dlaczego urzędnicy tutejszej gminy dopuścili do naruszenia prawa i trzymania zwierząt domowych w tak niegodnych warunkach? Ze zdjęć wynika, że niedopełnione zostały także przepisy sanitarne – czy nikt z urzędników o tym nie wiedział? Czy gmina realizuje jakiekolwiek kontrole na terenie gminy dotyczące warunków trzymania zwierząt domowych i gospodarskich? Załączamy zdjęcia zrobione podczas interwencji przez Fundację Mondo Cane.”
Załączyliśmy też link do naszego materiału – http://interwencjepoznanskie.pl/biezyn-interwencja-jak-z-koszmaru/
Oto otrzymana odpowiedź od Zastępcy Burmistrza Miasta i Gminy Krzywiń:
“Tak widziałem fotografie, również jestem przerażony tymi widokami. Bardzo dobrze, że zwierzęta trafiły do naszego schroniska. W imieniu władz samorządowych bardzo dziękuję za taką postawę. W naszym imieniu działa schronisko w Gaju, które realizuje zadania własne gminy Krzywiń (scedowane zadanie na schronisko uchwałą rady miejskiej).
Zanim odpowiem Pani na pytania (które od razu niesłusznie wystawiają ocenę, nie właściwy sąd nam samorządowcom) informuję:
– Taka sytuacja (straszna) wydarzyła się po raz pierwszy na terenie naszej gminy
– Gmina Krzywiń jest to gmina typowo rolnicza (ponad 500 gospodarstw rolnych)
– Mamy ponad 2600 gospodarstw domowych, jesteśmy najmniejszym urzędem gminy w okolic i naprawdę proszę uwierzyć nie jesteśmy w stanie wejść na każde podwórko każdemu mieszkańcowi m.in. raz na rok,
– ,,W celu obsługi Schroniska, powołano Fundację Schronisko dla zwierząt w Gaju, która obecnie jest zarządzającym obiektem na podstawie umowy z Burmistrzem Śremu. Zgodnie z tą umową Fundacja Schronisko dla zwierząt w Gaju daje dom bezdomnym zwierzętom z 9 gmin tzn. Śremu, Brodnica, Czempiń, Krzywiń, Książ, Krobia, miasto Kościan i Gmina Kościan, gmina Dolsk” – informacja ze strony Schroniska w Gaju,
– Wszystkie ww. gminy tworzą związek międzygminny,
– Co roku na utrzymanie schroniska wydajemy ponad 70 tys. zł z naszego budżetu,
– Nasze szkoły regularnie organizują zbiórki, akcje promujące adopcje i właściwe podejście do zwierząt domowych (wszystko dostępne jest w sieci)
– Wzorowo współpracujemy ze Schroniskiem w Gaju
– po raz drugi z inicjatywy Burmistrza Miasta i Gminy Krzywiń w ramach akcji 11 listopada ,,Patriotyzm na TAK” zorganizowaliśmy charytatywny mecz, zbiórkę karmy dla zwierząt w Schronisku w Gaju
http://www.krzywin.pl/,,Patriotyzm_na_TAK%E2%80%99%E2%80%99,38646.html
Więc przykro się czyta skrajnie subiektywne zadane przez Panią pytania, ale teraz do meritum:
1) Nikt z urzędników o tym nie wiedział. Żaden z mieszkańców, sąsiadów nas nie informował.
2) Gmina organizuje kontrole w momencie gdy otrzymuje sygnał, zgłoszenie, albo tzw. donos.
Zawsze jesteśmy otwarci na współpracę. Na najbliższym spotkaniu z Sołtysami 3 stycznia poruszę kwestię zwiększenia czujności naszych sołtysów, którzy częściej odwiedzają mieszkańców w terenie. Jeżeli będziecie Państwo prowadzili akcje profilaktyczne, kampanie informacyjne jesteśmy również chętni włączyć się w Państwa działania. Bartosz Kobus”.
Podobne pytanie zadaliśmy również tamtejszej parafii. Spytaliśmy, jak to możliwe, że nikt z księży nie wstawił się za cierpiącymi zwierzętami. Spytaliśmy, czy księża z tamtejszej parafii interesują się losem zwierząt gospodarskich np. podczas wizyt duszpasterskich czy kolędy. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Jeżeli ją otrzymamy, natychmiast zamieścimy. Nasz link do materiału zamieściliśmy również na stronie www parafii w Krzywiniu w formie postu.
(wal)