Gmina Swarzędz przeprowadzała prace na ulicy Krańcowej w Gruszczynie. Zdaniem jednej z mieszkanek, Gmina wyrzuciła pieniądze w błoto, i to dosłownie, ponieważ drogą nie da się przejść, tyle tam błota. Ale sam fakt stwierdzenia przedmiotowego błota na owej drodze nie można uznać za miarodajny, ponieważ, zdaniem Gminy, mieszkanka nie posiada kompetencji koniecznych do oceny efektywności i zasadności działań Gminy w zakresie drogownictwa. Urzędnik wyjaśnił, iż wszystko było “prowadzone zgodnie z wymogami technologicznymi dla tego typu prac, a roboty każdorazowo odbiera inspektor nadzoru d.s. drogowych”. Tylko błoto, jak było, tak jest…
– Tydzień temu równano ul. Krańcową w Gruszczynie. Prace miały charakter „kosmetyczny” i nie zmieniły jakościowo nawierzchni wskazanej ulicy. A tak wygląda ul. Krańcowa dziś – nie sposób przejść „suchą nogą”. W celach poglądowych załączam zdjęcie. Wcześniej mimo złej nawierzchni było lepiej. Kolejny raz Gmina wyrzuciła pieniądze podatników w błoto – z takimi zastrzeżeniami zwróciła się mieszkanka Gruszczyna do “swojego” Urzędu Gminy, prosząc o wyjaśnienia.
Uzyskała odpowiedź, która nie do końca ją usatysfakcjonowała /cytujemy zgodnie z oryginałem/.
– Uprzejmie informuję, że równanie i profilowanie dróg gruntowych jest prowadzone zgodnie z wymogami technologicznymi dla tego typu prac, a roboty każdorazowo odbiera inspektor nadzoru d.s. drogowych. Niestety pomimo nadawania drogom prawidłowego profilu pozwalającego na odprowadzenie maksymalnej ilości wody opadowej zalegająca deszczówka powoduje przyśpieszoną destrukcję nawierzchni zwłaszcza przy dużym ruchu pojazdów. Efektem tego jest powstawanie miejscowych ubytków szczególnie w czasie intensywnych lub długotrwałych opadów atmosferycznych. Równanie, profilowanie i miejscowa stabilizacja tłuczniem betonowym (standardowa, powszechnie stosowana technologia naprawy nawierzchni) w przypadku dróg o dużym natężeniu ruchu daje krótkotrwałe efekty. Jest to zjawisko typowe dla dróg gruntowych nie posiadających właściwych warstw konstrukcyjnych i dodatkowego odwodnienia – wyjaśnił mieszkance Gruszczyna Piotr Nawrocki, p.o. kierownika Wydziału Infrastruktury Drogowej UMiG w Swarzędzu.
Nasza redakcja spytała, czy wydawanie pieniędzy gminnych, czyli podatników, z założeniem, że przeprowadzane prace i tak nie przyniosą efektu, to zwyczajowa strategia Gminy? Poprosiliśmy też o wyjaśnienie, czy uda się i kiedy poprawić stan tej drogi.
– Zgłoszony przez mieszkankę problem dotyczy ul. Krańcowej w Gruszczynie, która jest drogą gruntową bez trwałej nawierzchni i odwodnienia. Ponownie wyjaśniam, że równanie i profilowanie dróg gruntowych na terenie Gminy Swarzędz jest prowadzone zgodnie ze sztuką budowlaną i spełnia wymogi technologiczne dla tego typu prac. Zaznaczam, że nie jest to remont drogi, a wyłącznie bieżące prace utrzymaniowe takie jak n.p. odśnieżanie lub zamiatanie ulic. Na okres utrzymywania się efektów robót ma wpływ wiele czynników (m.in. stopień nawodnienia gruntu, opady atmosferyczne, natężenie ruchu pojazdów, pora roku). Zarzut wydatkowania środków publicznych w sposób nieefektywny jest absurdalny tym bardziej, że autorka interwencji sama stwierdziła, że nie jest fachowcem i osobą kompetentną w zakresie budowy i utrzymania dróg. Kompleksowym rozwiązaniem jest budowa drogi z trwałą nawierzchnią i odwodnieniem. Aktualnie opracowywany jest projekt budowlany na budowę ul. Krańcowej w Gruszczynie. Rozpoczęcie realizacji inwestycji wstępnie zaplanowano na rok 2019 – napisał nam Piotr Nawrocki, p.o. kierownika Wydziału Infrastruktury Drogowej UMiG w Swarzędzu.
Nasz komentarz
Mieszkańcy powinni przyjąć do wiadomości wyjaśnienie, że fakt zalegania błota na Krańcowej wcale nie potwierdza zarzutu “wydatkowania środków publicznych w sposób nieefektywny” oraz przygotować się na to, że na drogę bez błota muszą czekać do roku 2019, tak przynajmniej ustalono “wstępnie”. Ale przy tej okazji pojawia się też zupełnie inne pytanie – czy aby zgłaszać Gminie Swarzędz to, że na drodze jest pełno błota, należy wykazać się dyplomem inżyniera drogownictwa?
(wal)
