Dr E. Trylińska-Tekielska. Rozmowy o śmierci i umieraniu

Rozmawiamy z dr Elżbietą Trylińską-Tekielską, która naukowo przebadała personel i warunki pracy w hospicjach i ośrodkach pomocy.

Jest Pani autorką pozycji o opiece hospicyjnej. Teraz przygotowuje Pani wydanie kolejnej książki poświęconej tej tematyce. O czym będzie Pani książka tak w największym skrócie?

Książka przeznaczona jest dla wszystkich, którzy pracują z ludźmi znajdującymi się w sytuacjach pracy wystawionej na ekspozycję (ekstremalnych). Jako ekstremalna określana jest sytuacja, w której występuje zagrożenie życia bądź zdrowia i jednostka (ofiara, świadek, uczestnik) czuje bezradność, nie jest w stanie nic zrobić, by ten stan rzeczy zmienić. Do takich sytuacji należy zaliczyć chorobę terminalną oraz przebywanie w hospicjum – miejscu, w którym dokonuje się zakończenie życia i w którym obecne są osoby najbliższe i pracujące zawodowo. Są to wtórne ofiary traumy. Osobą najbardziej zagrożoną jest pacjent. Jest to człowiek, który pokonany przez chorobę trafił do szpitala. Człowiek, który przeszedł długą drogę negacji, zaprzeczania, szoku, przerażenia, nieakceptowania, bólu, strachu, niepokoju, depresji. Człowiek, któremu trzeba było przekazać „złe” wiadomości.

Następnymi osobami są najbliżsi, którzy bardzo często wykazują objawy zachowań dysfunkcyjnych (PTSD – post-traumatic stress disorder, zespół stresu pourazowego; ASD – acute stress disorder, ostra reakcja na stres). Składa się na to wiele nierozwiązanych spraw i problemów.

Trzecią grupę stanowi personel, który przebywając i uczestnicząc w tak obciążających sytuacjach, jest narażony na większe prawdopodobieństwo wystąpienia wypalania zawodowego  (burnout).

Merytoryczna teoria psychologii opieki hospicyjnej i paliatywnej kształtuje przyszłe badania, szkolenia i politykę na rzecz integracji psychologii z opieką hospicyjną i paliatywną. Dodatkowe badanie rozpoznawcze wykazało, że pandemia Covid-19 ma szeroki wpływ na psychologię opieki hospicyjnej i paliatywnej (Worth,2022).

Cele leczenia psychologicznego mieszczą się w zakresie opieki hospicyjnej i paliatywnej. (National Consensus Project for Quality Paliative Care, 2018). W rzeczywistości istnieje niewiele formalnych wskazówek dotyczących włączania psychologii do opieki hospicyjnej i paliatywnej (American Psychological Association, 2017; Carpenter, 2015; Kasl-Godley, King i Quill, 2014). Konstruktywistyczne podejście oparte na teorii ugruntowanej (Charmaz, 2008) zostało wykorzystane do zbadania ich zakresu, roli, praktyki klinicznej i współpracy międzybranżowej psychologów opieki hospicyjnej i paliatywnej.( praktykujących w Stanach Zjednoczonych).Rozważania (Charmaz, 2008, 2009) ujawniły wyłaniającą się merytoryczną teorię psychologii opieki hospicyjnej i paliatywnej.

Pracy w warunkach ekspozycji, ludzi w codziennej pracy stykających się z problemami wystawienia na zagrożenie (zagrożenie życia swojego i innych), to właśnie jeden z Pani tematów poruszanych w książce, która niebawem pojawi się na rynku wydawniczym. Jak radzą sobie pracownicy narażeni na codzienny stres? I to stres z gatunku tych największych, stres stały… Jak można odnaleźć się w takiej pracy?

Sposób, w jaki ludzie umierają, zmienił się radykalnie w ciągu ostatnich pokoleń. Dla wielu śmierć przychodzi później, a umieranie często się przedłuża. Śmierć i umieranie przeniosły się ze środowiska rodzinnego i społecznego do domeny przede wszystkim systemów opieki zdrowotnej. Daremne lub potencjalnie niewłaściwe leczenie może trwać do ostatnich godzin życia. Role rodzin i społeczności zmniejszyły się, w miarę jak śmierć i umieranie stały się obce, a umiejętności, tradycje i wiedza zanikły. Liczba zgonów i umieralności utraciła równowagę w krajach o wysokich dochodach, a w krajach o niskich i średnich dochodach – w coraz większym stopniu; nadmierny nacisk kładzie się na interwencje kliniczne u schyłku życia, ze szkodą dla szerszego wkładu i wkładu.

Pandemia Covid-19 sprawiła, że ​​codzienne doniesienia medialne poświęcają dużo miejsca na temat śmierci, a systemy opieki zdrowotnej są przeciążone. Ludzie umierali w wyniku ostatecznej, medycznej śmierci, często samotnie, w obecności personelu szpitali w maseczkach i zabezpieczeniach, w oddziałach intensywnej terapii, bez komunikowania się z rodziną inaczej niż drogą elektroniczną. Sytuacja ta jeszcze bardziej podsyciła strach przed śmiercią, wzmacniając ideę opieki zdrowotnej jako opiekuna śmierci

Rozmowy o śmierci i umieraniu mogą być trudne. Lekarzom, pacjentom lub członkom rodziny może być łatwiej całkowicie ich unikać i kontynuować leczenie, co prowadzi do niewłaściwego leczenia pod koniec życia. Opieka paliatywna może zapewnić lepsze wyniki pacjentom i opiekunom pod koniec życia, prowadząc do poprawy jakości życia, często po niższych kosztach, ale próby wywarcia wpływu na główne usługi opieki zdrowotnej zakończyły się ograniczonym sukcesem, a opieka paliatywna zasadniczo pozostaje usługą, która opartej na odpowiedzi na ten problem społeczny

Radykalnie na nowo wyobrażając sobie lepszy system śmierci i umierania, Komisja Lancetu ds. Wartości Śmierci określiła pięć zasad realistycznej utopii: nową wizję tego, jak może wyglądać śmierć i umieranie. Pięć zasad to: zajęcie się społecznymi uwarunkowaniami śmierci, umierania i żałoby; umieranie jest rozumiane raczej jako proces relacyjny i duchowy niż po prostu wydarzenie fizjologiczne; sieci opieki zapewniają wsparcie osobom umierającym, opiekującym się i pogrążonym w żałobie; rozmowy i opowieści o codziennej śmierci, umieraniu i żałobie stają się powszechne; a śmierć uznawana jest za mającą wartość.

Personel medyczny stanowi zespół, musi być zgrany i wzajemnie się wspierać. Jak można ten cel osiągnąć?

Wprowadzenie programu szkoleniowego: Osobowościowe aspekty warunkujące skuteczną i nieskuteczną komunikację – próby ich rozwiązania. Program jest dostosowany zarówno dla grup jak i dla indywidualnych osób ,które są tym zainteresowane. Jest to bardzo ważny element (chęć poznania co sprawia mi określone trudności w osiąganiu celów indywidualnych i grupowych).

Jakie predyspozycje psychiczne powinien mieć pracownik hospicjum?

Z punktu widzenia teoretycznego na pewno oczekujemy od osoby, która zgłasza chęć wykonywania pracy w warunkach ekspozycji :silnej motywacji do chęci niesienia pomocy innym, bycia w grupie i współdziałania z grupą, stałych cech ,które są predykatorami wzmacniającymi, np. nastrój z uwzględnieniem tonusu energetycznego – wyrównanej w czasie energetyki realizacji powierzonych zadań. Natomiast praktycznie nie tylko oczekujemy, ale i zwracamy uwagę na to, jak te warunki obciążające mogą wpłynąć na psychikę i uświadamiamy że określone cechy, np. empatia są oczywiście bardzo pozytywne, ale stwarzają niebezpieczeństwo silnych emocji i uniemożliwiają spokojne funkcjonowanie na dalszym etapie. Dochodzi więc czynnik umiejętności samoregulacji i wyważenia w sytuacji silnego stresu co właśnie wtedy jest najistotniejsze. Świadomość tych procesów jest kluczem do samoregulacji.

Umiejętności komunikacyjne to jedna z tych ważniejszych cech, którymi powinien wyróżniać się pracownik hospicjum, dlaczego?

Komunikacja z innymi i ze sobą samym jest zawsze bardzo ważnym elementem. I powinny współgrać między sobą. Osoba, która siebie odbiera jako mającą dobry kontakt z innymi może (choć nie musi) mieć niepełny kontakt z samą sobą. Co stanowi nie lada problem bo nie ma oparcia sama w sobie i nie ma poczucia bezpieczeństwa. Musi mieć i czuć wsparcie innych.

Natomiast są osoby ,które sprawiają wrażenie ,że mają trudności w kontaktach z Innymi ale jest to tylko pozorne. Bo mając dobry kontakt ze sobą czują się bezpieczne i emanują spokojem i cierpliwością.

Komunikacja w warunkach stałego obciążenia psychicznego to spore wyzwanie…

Komunikacja w warunkach silnego stresu traci wiarygodność teoretyczną .Co to znaczy? Znaczy to, że nawet jeślibyśmy sobie ułożyli dokładny plan naszych strategii działania to może on ulec nagłej zmianie, na skutek (i to trzeba brać pod uwagę jako bardzo silny argument) zupełnie nieprzewidzianej reakcji czy sytuacji będącej wynikiem splotu zdarzeń nagłych, drastycznych .Nie ma czasu na analizowanie. Trzeba natychmiast znaleźć rozwiązanie i przyjąć założenie, że właśnie wtedy było najlepszą opcją i to jest właśnie czynnik, który działa, jacy się stajemy PO tych zdarzeniach.

Przyczyny niezadziałania według założonego planu mogą mieć źródło w przeszłości (do przepracowania z psychologiem jeśli skutkiem jest poczucie winy i nasilającego się lęku) lub wzmocnienia psychiki ,ze sytuacje nagłe i ekstremalne stymulują energię pozwalającą na pokonywanie przeszkód.

Czy jest problem z personelem i obsadą kadry? Z czego to wynika?

Na to pytanie mogę odpowiedzieć tylko kierując się zasadami psychologii przy np.: rekrutacji do tego typu pracy:

a) przyjść może każdy,

b) osoba nie czująca się dobrze w takich warunkach zrezygnuje sama,

c) osoby kontynuujące pracę MUSZĄ być świadome zmian psychicznych, które w nich zachodzą i MUSZĄ umieć współpracować ze sztabem ludzi, którzy monitorują ich reakcje i pomagają przetransponować doświadczenia na pozytywne i twórcze działania w życiu pozazawodowym.

Dziękuję za rozmowę.

Pytania zadawała Paulina M. Wiśniewska

Link do książki:

https://wydawnictwo-silvarerum.eu/produkt/elzbieta-trylinska-tekielska-praca-w-hospicjum-2/

hosp

 

You may also like...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Current ye@r *