Konopiska: Z wizytą u Don Camillo

Autorka, dr Joanna Stojer-Polańska, relacjonuje kolejne etapy zbierania materiału do książki z serii kryminalistycznej dla dzieci i młodzieży – tym razem o psach i koniach służbowych oraz ich niesamowitych przygodach na służbie. Pani kryminalistyk na co dzień wykłada na Uniwersytecie SWPS w Katowicach, jednak w czasie wakacji bez pracy żyć nie może, to przemierza Polskę w poszukiwaniu ciekawych psich i końskich służbowych przygód. A potem je wszystkie spisze w książce, której celem jest oswojenie tematyki kryminalistycznej dzieciom i młodzieży przez pryzmat pracy psów i koni w służbach mundurowych. 

Don Camillo to koń o szlachetnym odważnym sercu i wspaniałym wyglądzie, który długo pracował w Policji w Częstochowie, a teraz jako emeryt odpoczywa już na padoku. Dziś Kamilek, bo tak jest pieszczotliwie przez swoich opiekunów nazywany, to już staruszek, ale chętnie poskubie trawkę i zje przyniesioną marchewkę i jabłko. Elżbieta i Grzegorz Wypchlakowie prowadzą stajnię, nazwaną „Don Camillo”, oczywiście na cześć konia o tym imieniu. Policyjny koń na emeryturze jest na utrzymaniu swojego jeźdźca, bo emerytowane zwierzęta służbowe niestety nie dostają państwowej emerytury.

Kamilkowi zapewniana jest wspaniała opieka i towarzystwo innych koni. W wakacje w stajni odbywają się półkolonie dla dzieci, a więc jest gwarno i wesoło. Jazdy rekreacyjne prowadzone są w bardzo sympatycznej atmosferze. Na wspaniałych spokojnych, choć czasem charakternych, koniach. Wiemy, bo sprawdziłyśmy. Pojechałyśmy w teren na przejażdżkę konną pięciorgiem koni. Bardzo dużo się nauczyłyśmy, w szczególności jak omijać drzewa, wjeżdżać na górkę i z niej zjeżdżać. A ślad na twarzy nieuważnego jeźdźca po zderzeniu z gałęzią w galopie już prawie niewidoczny…

https://www.facebook.com/StajniaDonCamillo/

Po stajni przechadzają się także psy i koty. Wolno przyjechać z psem. Teren wspaniały! Po okolicznych stawach w towarzystwie psów oprowadziła nas Natalia, córka właścicieli. Później przyprowadziła Kamilka z padoku, żeby poskubał koniczyny i zjadł przywiezione marchewki. Przy okazji można było wierzchowca wyszczotkować.

Elżbieta i Grzegorz, prywatnie to moi przyjaciele, prowadzą także treningi sportowe.

https://www.facebook.com/pages/category/Sports/Ludowy-Klub-Sportowy-Don-Camillo-513936742343520/

Miałyśmy okazję pojeździć pod ich czujnym okiem i przeskoczyć parę przeszkód na ujeżdżalni. Dobrze, że przez wszystkie przeskoczyli i koń i jeździec, w tym samym momencie.

A przy okazji zdobyłyśmy nowe historie do książki „Niezwykłe przygody funkcjonariuszy na 4 łapach i 4 kopytach”. Przygody konia Don Camillo i jego kolegów ze stajni niedługo będzie już można poczytać! Jesienią planowany jest debiut na rynku księgarskim.

Tekst i zdjęcia: Joanna Stojer-Polańska

Zdjęcia wykonane w stajni Don Camillo. Pięknie prezentują się konie sportowe, zarówno siwy kucyk Nemo dosiadany przez Lenę, jak i gniady Cezarek przygotowany do jazdy w stajni. Najpiękniejszy jest oczywiście Don Camillo, policyjny emeryt. Na zdjęciu koń Don Camillo z Natalią, córką Grzegorza, policyjnego jeźdźca, a obecnie trenera w stajni Don Camillo.

IMG_20190715_163124 IMG_20190715_180127

IMG_20190715_183406 IMG_20190715_180442 IMG_20190715_181349

IMG_20190715_164815 IMG_20190715_183107

You may also like...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Current ye@r *