W poniedziałek rano /28 sierpnia/ na numer straży pożarnej zadzwoniła mieszkanka podpoznańskiej gminy. Jak nam potem zrelacjonowała, wieczorem światło na tarasie zwabiło szerszenia, który latał jak oszalały, więc kobieta schroniła się do budynku. Kiedy jednak następnego dnia rano chciała wyjść z domu, pierwsze, co ukazało się jej przerażonym oczom, był wielki szerszeń na ścianie budynku, tuż przy drzwiach wejściowych. Z obawy przed atakiem, kobieta skryła się we wnętrzu domu i bała wyjść. Przerażona, zadzwoniła do straży pożarnej.
– Strażak, który odebrał telefon, nie wyśmiał mnie, tylko spokojnie wytłumaczył, że przy temperaturze plus 12 stopni, owad ten jest ospały i zupełnie nieagresywny. Strażak powiedział, że albo mogę czekać do wzrostu temperatury do ok. 18-20 stopni, albo go unieszkodliwić zwykłą packą na muchy – przekazała nam kobieta.
Tak też uczyniła, a teraz chciałaby za naszym pośrednictwem podziękować strażakowi, który telefonicznie najpierw ją uspokoił, a potem wsparł ją praktyczną poradą.
Szerszenie i ich ukąszenia
Jak podaje Wikipedia, szerszeń europejski (Vespa crabro) to gatunek owada z rodziny osowatych (Vespidae), z grupy żądłówek, największy z osowatych występujących w Europie Środkowej, pospolity na terenie całej Polski, zwłaszcza w pobliżu terenów zamieszkiwanych przez ludzi. Jego pożywienie stanowią owady, owoce oraz soki niektórych drzew. Jego użądlenie może być niebezpieczne dla osób uczulonych na jad owadów błonkoskrzydłych. Encyklopedia internetowa przyznaje, że z medycznego punktu widzenia użądlenie szerszenia może więc stanowić zagrożenie dla zdrowia, powodując dotkliwy ból, zaczerwienienie i obrzęk w miejscu wprowadzenia jadu, a u osób uczulonych może wywołać wstrząs anafilaktyczny. “Jad szerszeni europejskich jest porównywalny z jadem pszczół i os, zawiera jednak nieznacznie większą dawkę toksyn. Szerszenie nie są groźniejsze od mniejszych os, a doniesienia o kilku użądleniach zabijających dorosłych ludzi są zazwyczaj nieprawdziwe (jeżeli nie występuje reakcja alergiczna). Użądlenie szerszenia jest boleśniejsze od użądleń pszczół czy os z powodu większego i głębiej penetrującego żądła oraz około 5% zawartości acetylocholiny w jadzie, powodującej silne pieczenie rany. Pszczoły używają jadu do odganiania ssaków nawet tak dużych jak borsuki i niedźwiedzie od zapasów miodu zgromadzonych w ulu, szerszenie używają jadu do polowania na owady, a więc ich jad może być znacznie słabszy. Jeden szerszeń potrafi wstrzyknąć mniej niż 0,2 mg jadu za każdym użądleniem. Statystyki wykazują, że dawka śmiertelna jadu szerszeni to od 10 do 90 mg jadu na każdy kilogram ciała, a więc potrzeba przeciętnie kilkuset lub więcej użądleń, aby zabić człowieka. Ponieważ jednak tylko około 1/10 roju (liczącego zazwyczaj kilkaset owadów) atakuje i żądli, liczba ta w praktyce zostaje bardzo rzadko osiągnięta. Ponadto, szerszenie są zazwyczaj mniej agresywne od os i trudniej je sprowokować do ataku”.
(wal)
Czytaj więcej: https://pl.wikipedia.org/wiki/Szersze%C5%84_europejski
Fot. Wikipedia
Napisz do nas: redakcja@interwencjepoznanskie.pl