Trwająca w Poznaniu od wielu tygodni majowa susza jest wyjątkowo najkorzystniej dla całej rozbudzonej wiosną przyrody. Drzewa nie otrzymują tyle wody, ile w okresie wzrostu potrzebują, osłabia się ich system korzeniowy. Przy większych wichurach – łamią się. Pisklęta, które potrzebują akurat teraz wody i pożywienia mogą nie przeżyć. Przyrodnicy szacują, że zagrożona jest obecnie ponad połowa piskląt. Problemem zwłaszcza dla ptaków wędrownych jest właśnie susza i skutki zmian klimatu powodujące, że na wiosnę zbyt wcześnie pojawiają się owady, będące pożywieniem dla piskląt. Takie przesunięcie może być problemem, gdyż rozbieżność cyklu pojawiania się owadów i cyklu wychowywania piskląt grozi, że młode nie zostaną odpowiednio wykarmione i nie przeżyją.
Można pomóc ptakom wystawiając płaskie naczynia z wodą na balkonach. Nie powinno się też kosić w takim okresie traw ani przycinać krzewów. A to niestety, dzieje się na Winogradach.
Na zdjęciu: park miejski za Kauflandem, os. Przyjaźni. Ale wykoszone trawy, wysuszone na wiór, mamy na całym terenie Winograd.
(wal)
Pierwotna publikacja na stronie: winogrady.org