Na tablicy ogłoszeń w jednym z winogradzkich wieżowców pojawiło się niebieskie serduszko z tajemniczym napisem “Przepraszam”. Nic więcej.
Serduszko wisi sobie od kilku dni i nie wiadomo, czy osoba, do której skierowano słowa przeprosin, w ogóle je odczytała. Nie wiemy, co ten ktoś zrobił, że musi przepraszać, niemniej życzymy, by jego przeprosiny zostały przyjęte. Jedno wiemy na pewno – wiosna!
(pewu)
Pierwotna publikacja na stronie: winogrady.org