W miejscowości Bieczyny, gmina Czempin, pod lasem, do prowizorycznej budy przywiązany był bardzo krótkim łańcuchem pies. Po interwencji policji zwierzę zostało stamtąd zabrane.
Na nasz adres mailowy wpłynęło zgłoszenie dotyczące niewłaściwego traktowania psa.
“Często przejeżdżam rowerem przez miejscowość Bieczyny (gmina Czempin). W lesie, nieopodal drogi znajduje się duże gospodarstwo. Po drugiej stronie drogi leśnej stoi przyczepa kempingowa, a kilkanaście metrów od niej przywiązany jest do drzewa, metrowym łańcuchem czarny, agresywny pies. Obok stoi taka zbita z czego popadnie buda. Niestety, długość łańcucha nawet nie pozwala, aby pies dobrze się w niej schował. Dookoła drzewa widać, że jest wydeptana taka “fosa”, co by świadczyło, że pies jest tam dość długo. Czy są w stanie Państwo coś zrobić w tym temacie? Mam wrażenie że zgłoszenie tego na Policję to strata czasu” – napisał zatroskany pan Piotr. “Próbowałem zrobić zdjęcie, niestety nie można za bardzo podejść bliżej. W załączniku przesyłam zdjęcie. Jest niestety zrobione z dużego oddalenia. Chodzi o tego czarnego psa. Drugi pies nie jest przywiązany. Na zdjęciu nie widać tego, ale pies jest przywiązany do pierwszego drzewa z lewej. Stan budy też pozostawia wiele do życzenia”.
Podjęliśmy interwencję i napisaliśmy w tej sprawie do miejscowych władz, Urzędu Gminy w Kościanie.
– W odpowiedzi na Państwa wiadomość w sprawie niewłaściwego traktowania zwierząt w miejscowości Bieczyny (gmina Czempiń) informuję, iż organem właściwym do podjęcia działań i kontroli jest Burmistrz Czempinia. W związku z powyższym przekażemy Państwa wiadomość do organu właściwego w sprawie, w trybie art. 65 KPA – napisał Mariusz Sikorski, Inspektor ds. ochrony środowiska, gospodarki komunalnej i lokalowej, Urząd Gminy Kościan.
Z prośbą o interwencję zwróciliśmy się także na Policję – mimo wszystko, wierzymy, że są funkcjonariusze, którym leży na sercu trosko o dobrostan zwierząt.
– Policjanci na Posterunkach pracują w systemie zmianowym, a także w weekendy. Dlatego też w tygodniu mogą mieć wolny dzień, stąd odpowiedź może nadejść nawet po kilku dniach. Skontaktowałem się z policjantami pełniącymi służbę w Czempiniu. Państwa sygnał nie pozostanie bez reakcji. Warto reagować, gdy dzieje się krzywda, czy to człowiekowi, czy zwierzęciu. Przykro mi, że ktoś z góry założył, że zgłoszenie tego na policję to strata czasu – odpowiedział podkom. Radosław Nowak, Oficer Prasowy KPP w Kościanie.
Zarazem sprawę niewłaściwego traktowania zwierząt zgłosiliśmy inspektorowi jednej z poznańskich Fundacji, działających na rzecz ochrony praw zwierząt. Wolontariusze w czasie weekendu, ponieważ każdy wolontariusz działa społecznie w czasie wolnym od pracy, udali się na miejsce, jednak nie było już ani psów, ani budy. O wyjaśnienie poprosiliśmy Policję, zakładając, że zgodnie z obietnicą, podjęli działania.
– Pies już został przeniesiony na posesję. Ma dostęp do wody i jedzenia. Właściciel zobowiązał się do wybudowania kojca. Dzielnicowy trzyma rękę na pulsie – poinformował nas podkom. Radosław Nowak, Oficer Prasowy KPP w Kościanie.
(wal)
Na zdjęciu: Bieczyny. Psy, w tym jeden na krótkim łańcuchu i ich buda.
Dobrze, że policja tak zareagowała, szkoda, że jest mało funkcjonariuszy z sercem dla zwierząt…