Szczejkowice: Konie w stajni „Korona” Ochotniczego Szwadronu 3. Pułku Ułanów Śląskich

Sierpień to miesiąc, w którym obchodzimy Święto Wojska Polskiego. Konie wojskowe również uświetniają te uroczyste obchody. Zaś ułani Ochotniczego Szwadron 3. Pułku Ułanów Śląskich niedługo wybierają się w I rajd konny szlakiem bojowym 3. Pułku Ułanów Śląskich.

Zobaczcie: https://pl-pl.facebook.com/OchotniczySzwadron3PulkuUlanowSlaskich

 

To właśnie w Szczejkowicach podczas zbierania materiałów do książki o koniach i psach służbowych spotkałyśmy pasjonatów koni i historii, którzy poprzez swoje pasje kultywują tradycje kawaleryjskie. Szwadron skupia miłośników koni i historii wojskowości. Od wielu lat działają aktywnie popularyzując wiedzę o 3. Pułku Ułanów Śląskich.

Konie ułańskie biorą udział w upamiętnieniu uroczystości historycznych oraz swoją obecnością uświetniają ważne święta państwowe. W roku 2018, kiedy obchodziliśmy stulecie odzyskania niepodległości przez Polskę, takich wydarzeń z obecnością ułanów i ich koni było szczególnie dużo. Chętnie działają także jako rekonstruktorzy przy odtwarzaniu bitew z dawnych lat.

Trzeba dużo wspólnych ćwiczeń, by konie chodziły w szykach i przyzwyczaiły się do szabli czy lancy używanej przez jeźdźca. Ułani ćwiczą się także w surwiwalu, czyli przetrwaniu w trudnych warunkach, oraz władaniu bronią białą i w strzelectwie.

Konie dla kawalerzystów są bardzo ważne. Zawsze stawiane na pierwszym miejscu. Nie ma przecież kawalerzysty bez konia! Koń stanowi najwyższe dobro. Musi być nakarmiony i wyczyszczony. I to porządnie.

W przedwojennej Kawalerii służyły konie gniade i kare. Łatwiej było im się zakamuflować w czasie przejazdów przez lasy. Konie siwe byłyby zbyt widoczne. Najważniejsza jest jednak wartość użytkowa, czyli koń silny, spokojny i mądry. Możliwe więc były wyjątki. I taki wyjątkowy koń, srokata Kadencja, służby w Szwadronie dzisiaj.

Dowódcą oddziału jest Rotmistrz Kawalerii Ochotniczej Zbigniew Kamczyk-Godowski.

Zastępcą Dowódcy jest Porucznik Kawalerii Ochotniczej Ryszard Hess.

Miałyśmy przyjemność zobaczyć trening ułanów prowadzony przez Dowódcę oraz trening jazdy konnej klasy mundurowej z Liceum w Knurowie prowadzony przez zastępcę Dowódcy. Wszystko zgodnie z regułami sztuki. W mundurach treningowych. I to była okazja do poznania ułanów oraz koni. Po intensywnych treningu prowadzonym według zasad kawaleryjskich, obowiązkowo grochówka. A konie na padok.

Piękna kasztanowa klacz o imieniu Korona to koń chorążego Kawalerii Ochotniczej Stanisława Dyrdy. Jest on właścicielem stajni „Korona” w Szczejkowicach. Stajnia świetnie wyposażona, przestronne boksy, pachnące świeżym sianem. Stajni pilnuje pies Ugryź.

Korona pięknie galopuje w terenie. Zgrabnie omija gałęzie, ale na wysokości swojej głowy. Jeździec musi być więc uważny. Żeby nie pozostał na gałęzi.

Córka Korony to wspomniana Kadencja. Srokata 11-letnia wielkopolska klacz, jedyna w swoim rodzaju. Jej właściciel to kapral Kawalerii Ochotniczej Jacek Gala. Kadencja to koń jednego jeźdźca. Szybka, zwinna, odważna. Jeśli dosiada jej Jacek. Gdyby ktoś inny miał zasiąść na grzbiecie, staje się „sumą wszystkich strachów”. Jest więc charakterna i ma swoje za swoje za uszami.

Grek to koń dosiadany przez Stanisława Dyrdę. Jest stanowczy i zdecydowany. Zapewne dlatego tak dobrze się dogaduje ze swoim doświadczonym jeźdźcem. Choć mówią, że koń ten bywa złośliwy. W rodzinie chorążego Stanisława Dyrdy jeźdźców dostatek, zarówno córka jak i wnuk jeżdżą konno.

Galia to doświadczony koń sportowy. Szlachetna półkrew, babcia była koniem pociągowy. Koń bardzo energiczny i szybki, ale poddający się woli dobrego jeźdźca. Doskonała do szybkiej jazdy w terenie i skoków przez przeszkody.

Opisane konie poznałyśmy osobiście. Dzięki uprzejmości Stanisława Dyrdy mogłyśmy podszkolić umiejętności jeździeckie dosiadając Korony, Greka i Galii. Mogłyśmy także zobaczyć treningi innych koni: Dakoty z Michałem Soroką w siodle i Jacka Gali na Kadencji. Przekonałyśmy się, że ułanom radość dają wspólne ćwiczenia, rajdy, reprezentacyjne działania podejmowane w siodle. Reprezentują Śląsk, ale nie tylko na Śląsku. Po całej Polsce.

 

Tekst i zdjęcia: Joanna Stojer-Polańska

/Autorka jest doktorem kryminalistyki, wykładowcą na Uniwersytecie SWPS w Katowicach/

DSC05558 DSC05581 DSC05696 DSC05535 DSC05916 DSC05887

 

You may also like...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Current ye@r *