Dlaczego co roku wycinacie wszystkie maki na poznańskiej pętli Połabska? Po skoszeniu do gołej ziemi pozostaje sam ugór i piach. Dlaczego nie wykazujecie troski o środowisko? – a kwitnące maki stanowią jego część – spytaliśmy ZTM w Poznaniu, wyprzedzając nieco tegoroczny czas kwitnienia maków.
“Zabiegi pielęgnacyjne terenów zielonych znajdujących się przy pętlach tramwajowych są niezbędne z uwagi na konieczność zapewnienia dostępu służb do infrastruktury. Zarząd Transportu Miejskiego wraz z MPK Poznań, które – na zlecenie ZTM – sprawuje bieżący nadzór nad torowiskami dbają, żeby koszenie odbywało się w minimalnej liczbie razy. Dlatego zostało ono zredukowane do maks. 3 w ciągu roku. Zabiegi te są dostosowywane do warunków atmosferycznych, wiosną są one niezbędne z uwagi na znaczny przyrost roślinności. Koszenie uniemożliwia rozrost ekspansywnych chwastów (które mogłyby zdominować całą powierzchnię, całkowicie eliminując trawy) i pozytywnie wpływa na rozkrzewianie się traw, poprawę ich kondycji i wyglądu. Pierwsze koszenie następuje w maju, po kwitnieniu gatunków wczesnowiosennych, takich jak mniszek lekarski, a przed kwitnieniem gatunków z kolejnego okresu wegetacyjnego. Niestety, nie jesteśmy w stanie zawsze wpasować się w termin między kwitnieniem różnych gatunków roślin – takich jak np. maki – ponieważ zazębiają się one” – napisał Bartosz Trzebiatowski, Rzecznik Prasowy, Dział Komunikacji Społecznej, Zarząd Transportu Miejskiego w Poznaniu.
Nasz komentarz
Niemożność wpasowania się “w termin między kwitnieniem różnych gatunków roślin” przesądza o unicestwianiu przepięknych czerwonych maków. Pytanie tylko – dlaczego nie można wydać zalecenia osobom z kosiarkami, by nie wycinali kwiatów?… Najwyraźniej taki sposób rozumowania przerasta możliwości osób dyspozycyjnych w MPK oraz ZTM, ponieważ maki wykaszane są każdego roku.
Czytaj także tutaj: https://spoleczenstwo.com.pl/ztm-skoszono-kwitnace-maki-dla-zachowania-zasad-podstawowej-pielegnacji-to-nie-zart/
(wal)
Fot. poniżej: A tak wyglądały maki w roku 2020. Coroczne trzebienie maków powoduje jednak nieodwracalne skutki – maki znikają, nie mając szans z poznańskimi urzędnikami i ich godnym ubolewania zamiłowaniem do tępienia kwiatów.
