Po kilkuletniej przerwie nastąpił powrót do sprawdzonej formy podróży między gatunkami i osobowościami muzycznymi. Dzięki tym spotkaniom rozszerzało się grono zarówno artystów, jak i odbiorców. Animator zadbał, aby na takim spotkaniu można było posłuchać czegoś świeżego lub nawet odmiennego od tego, co już nam znane. Formuła spotkań wzorowana na popularnej audycji radiowej w latach 60. i 70 Rendez Vous o 6.10 nadawanej w Radiu Wolna Europa, a prowadzonej wówczas przez Danutę Nowakowską i Jana hr. Tyszkiewicza. Była to audycja wyjątkowa w tamtych czasach, gdyż na antenie prezentowane były utwory nowe i modne. Dla wielu była to jedyna możliwość, aby “dotknąć” zachodniego świata, poznać twórczość wybitnych artystów zarówno polskich, jak i zagranicznych. Po latach okazało się, że kształtowała ona gusta młodzieży, a niektórzy przyznają, że czekali na nią z wypiekami na twarzy.
Wróciliśmy z koncertem w Jeżyckim Centrum Kultury ul. Jackowskiegon5/7. Wykonawcami byli Agata Niedzielski, Olgierd Bocer, Piotr Kuhn, Jarosław Królikowski, Jerzy Konopa, Wojciech Szopka, Michał Szóstek. Repertuar koncertu-audycji był nie tylko zróżnicowany, w klimacie lat 70., ale uzmysłowił nam, jakie są nieodkryte pokłady słów o muzyki w tamtej nieco old muzyce. Lata 70. pozostawiły w nas tęsknotę za melodycznymi utworami, które do dzisiaj mile wspominamy. Z rozrzewnieniem, a nawet z łezką w oku.
W repertuarze koncertu RENDEZ VOUS O 6.10 znalazły się takie pozycje, jak: Petite Fleur Sydney Becheta i Entertainer Scotta Joplina, zagrał je na klarnecie w sposób mistrzowski nieodbiegający od wykonania przez Acker Bilka Jerzy Konopa i tę kompozycję Joplina na trąbce. Agata Niedzielski zaśpiewała Walk on by z repertuaru Dion Warwick oraz A night like this– znany z wykonania Caro Emerald. Olgierd Bocer zaśpiewał po swojemu nieco w manierze bluesowej I feel you Depeche Mode, Mrs. Vandebilt Paula McCartneya i Sweet Dreams znany z wykonania duetu Eurythmics.
Wojtek Szopka i Piotr Kuhn w pojedynkę oraz w duecie zaśpiewali takie covery z lat 70. jak Have you ever seen the rain wylansowany przed pół wiekiem przez Johna Fogerty’ego i jego kwartet kwartet Creedence Clearwater Revival, Honky Tonk Woman znany powszechnie utwór z repertuaru Rolling Stones, Whisky ponadczasowy song z rep. Dżemu, Good Luck Charm powszechnie odtwarzany jako wielki hit w dyskografii Elvisa Presleya, Can’t Stop Loving You – nieśmiertelny standard Raya Charlesa oraz na zakończenie swojego seta Sweet home Chicago – Roberta Jonsona, znany też z wykonania najwybitniejszych bluesmanów Buddy Gaya, Erica Claptona, Johnny Wintera.
Ich utwory to istne perełki w kanonie muzycznym, ponadczasowym. Blues to zarówno muzyka, jak i uczucie, które jest jej inspiracją, ma w sobie w sobie więcej uczucia niż jakikolwiek inny gatunek czy konwencja stylistyczna. Ten duet przypomniał nam, że blues czy szerzej rhythm and blues to korzenie wszystko inne to jedynie jego owoce. To także serce, dusza, wiara. Do tego bluesowa pulsacja, energia płynąca z dobrej solówki gitary czy organów Hammonda dodaje niesamowity efekt brzmieniowy. Wystarczył precyzyjnie zagrany j eden , właśnie tyle wystarczyło, by wiedzieć, że ma się do czynienia z bluesem. Serdeczne podziękowania dla Wojtka Szopki i Piotra Kuhena za dostarczenie nam takich właśnie bluesowych wykonań czy pisząc więcej – w manierze muzykologicznej – interpretacji.
Jarosław Królikowski pokazał całą paletę głosu i zaśpiewał “po swojemu” tak różnorodny program, na jaki z utęsknieniem i łezką w oku oczekiwali słuchacze tego koncertu przemianowanego na audycje radiową. Green, green grass of home z rep. Toma Jonesa ( śpiewali to także Elvis Presley i Jerry Lee Lewis) piosenki Toma Jonesa, kompozycje Lennona i McCartneya, czyli The Beatles, Cliffa Richarda.
W chwili przerwy ponownie pojawiła się przed mikrofonem Agata i zaśpiewała utwór Mateusza Święcickiego Pod papugami. Dalej Jarek Królikowski kontynuował repertuar Niemenowski śpiewając Obok nas Wojciecha Piętowskiego i Janusza Odrowąża oraz melodie ludową Kałakolczik. Zakończył swój ekspresyjny program utworem My Way z rep. Franka Sinatry i Elvisa Presleya (mający na świecie tysiące najróżniejszych wykonań). Inauguracja cyklu RANEZ VOUS o 6.10 odnotowana, czekamy na ciąg dalszy.
Za Beatlesami chciałoby się zaśpiewać Let It Be – NIECH TAK BĘDZIE.
Krzysztof Wodniczak
/także na ostatnim zdjęciu/