Poligon Biedrusko: Pozostały wspomnienia i ogromny żal

Minęły już trzy lata od zamknięcia przez wojsko bardzo popularnej trasy rowerowej przez poligon Biedrusko. Pomykali tamtędy rowerowi wyczynowcy, ale jeździły tam też całe rodziny z dziećmi. Piękna przyroda do tej formy rekreacji zachęcała. Niestety, nic nie wskazuje na to, żeby w dającej się przewidzieć przyszłości droga miała zostać ponownie otwarta. Czy to jednak oznacza, że należy rezygnować ze starań? Presja ma przecież sens.

Asfaltowa szosa biegnąca przez poligon Biedrusko, łącząca ulicę Łagiewnicką w Złotnikach i 7 Pułku Strzelców Konnych w Biedrusku, przez lata służyła mieszkańcom gminy Suchy Las i całej aglomeracji poznańskiej jako trasa przejażdżek rowerowych.

Myśli się uspokajały

Nie tylko zresztą rowerowych, bo ludzie jeździli tamtędy także na rolkach, chodzili z kijkami etc.

– Dla mieszkańców Biedruska była to przede wszystkim trasa rekreacyjna – podkreśla Radosław Banaszak, przewodniczący Zarządu Osiedla. – Poligon to przecież nasz najbliższy teren zielony.

W pewnym momencie wojsko pozwoliło na przejazd rowerami wyłącznie w weekendy i tylko wtedy, kiedy na poligonie nie odbywają się ćwiczenia z użyciem ostrej amunicji. Nadal jednak dawało to możliwość mieszkańcom urządzania rodzinnych wycieczek przez tereny piękne przyrodniczo i bogate w zabytki kulturowe. Na poligonie można było podziwiać bujną roślinność,  spotkać się oko w oko z dzikiem, zobaczyć Pomnik Ofiar Faszyzmu w dawnej wsi Łagiewniki, głaz Wojciecha Bogusławskiego w dawnej wsi Glinno, zabytkowy cmentarz w nieistniejącej już Chojnicy czy ruiny kościoła św. Jana Chrzciciela w tejże miejscowości.

– Droga przez poligon była nie tylko dużym skrótem, ale przede wszystkim trasą, na której głowa odpoczywała, a myśli się uspokajały – mówi poetycko sołtys Złotnik Wsi Ewa Korek, organizatorka rajdów rowerowych, maratonka. – Często wybieraliśmy się tam na wieczorne przejażdżki. Dzięki licznym podjazdom trasa była wymagająca. Można się było fajnie zmęczyć, co nas satysfakcjonowało. Także swój pierwszy trening na dystansie półmaratońskim przebiegłam właśnie tą szosą…

Z kolei zwolennicy dalszych wypadów rowerowych mogli przez poligon dotrzeć za Wartę, aż do Puszczy Zielonki.

Przerwany pierścień

Przez wiele lat droga przez poligon była też odcinkiem Pierścienia Rowerowego dookoła Poznania. Kiedy więc pod koniec 2018 r. wojsko zakazało ruchu rowerowego, pierścień został przerwany.

– Brakuje tego odcinka – przyznaje Tomasz Wiktor, dyrektor Departamentu Sportu i Turystyki Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego. – Obecnie jedyna alternatywna droga to niebezpieczna, ruchliwa szosa w Radojewie. Na ten odcinek nikt nie zatwierdzi nam raczej projektu stałej organizacji ruchu dla szlaku rowerowego. Mamy przerwany pierścień, możemy sugerować objazd, ale nie mamy za bardzo jak legalnie tego objazdu oznakować.

Tyle urzędnik odpowiedzialny za wielkopolską turystykę. Tymczasem mieszkańcy zastanawiają się, dlaczego właściwie wojsko zamknęło wjazd. W gminie nie brakuje głosów, żeby była to zemsta za spór o wysokość stawki podatkowej od gruntu na terenie poligonu. Spór ten gmina wygrała, a toczył się on przez pierwszą połowę 2018 r. Nikt jednak raczej głośno o takiej przyczynie nie powie, bo i nie ma na to żadnych twardych dowodów.

Oficjalna wersja jest jednak taka, że trasę zamknięto, ponieważ szosa miała służyć żołnierzom do nauki jazdy wojskowymi pojazdami.

– Ja bym zresztą absolutnie nie łączył zamknięcia trasy ze sporem o podatek – przekonuje wójt Suchego Lasu Grzegorz Wojtera. – Wojsko jest na to za poważną instytucją, zresztą z grafiku szkoleń wyraźnie wynika, że argument o nauce jazdy jest prawdziwy.

Inne argumenty wojskowych miały związek z zarzutami pod adresem rowerzystów, którzy niejednokrotnie zjeżdżali z asfaltu na poligonowe dukty gruntowe, a także korzystali z szosy poza weekendami.

Cierpią wszyscy

To się oczywiście zdarzało, jednak nie wszyscy cykliści tak przecież robili.

– Przede wszystkim postępowali tak nie rowerzyści, lecz kierujący quadami – zwraca uwagę przewodniczący Radosław Banaszak. – Dla nich wertepy na poligonie były najbardziej atrakcyjne. Oni rzeczywiście wjeżdżali wszędzie.

Jednak cierpią dziś wszyscy.

– My nigdy nie łamaliśmy zasad – podkreśla Grażyna Głowacka z Towarzystwa Przyjaciół Gminy Suchy Las, organizatorka wielu rajdów rowerowych. – Po zamknięciu trasy przez jakiś czas uzyskiwaliśmy jeszcze zgody na przejazdy grupowe, w konkretnym terminie, ale teraz i o tym nie ma mowy – ubolewa. – Może to się zmieni po wyremontowaniu nawierzchni drogi, może znów będziemy mogli od czasu do czasu otrzymać pozwolenie na zorganizowane rajdy rowerowe na biegnącej przez poligon szosie – wyraża nadzieję.

Póki co wjechać na poligon wolno tylko w niektóre dni w roku. Np. 1 września, w rocznicę wybuchu II wojny światowej wojsko pozwala na udział w uroczystościach przed Pomnikiem Ofiar Faszyzmu.

Czy dziś jest jakakolwiek szansa na złagodzenie tych obostrzeń?

– Wielokrotnie na ten temat rozmawialiśmy, ale póki co wojsko jest nieugięte – rozkłada ręce przewodniczący Banaszak. – Ale rzecz jasna trzeba nadal próbować, zapewne wkrótce znów jakieś pismo w tej sprawie napiszemy.

– Kilkakrotnie pisaliśmy w tej sprawie, bo faktycznie z punktu widzenia mieszkańców gminy przejazdu brakuje – kiwa głową wójt Grzegorz Wojtera. – Nie zapominajmy jednak, że asfaltowa droga jest częścią poligonu, wojsko miało więc prawo zamknąć ją dla ruchu cywilnego.

No dobrze, ale spór nie jest przecież o to, czy wojsko miało prawo drogę zamknąć, tylko czy zamknięcie to było uzasadnione i celowe.

Trudno dyskutować z wojskiem

Może organizacje rowerowe mogłyby wojskowych przekonać? Na przykład tak aktywne w stolicy Wielkopolski Stowarzyszenie Rowerowy Poznań ,,Sekcja Rowerzystów Miejskich”?

– Nie zajmowaliśmy się tą trasą – rozkłada ręce wiceprezes stowarzyszenia Karol Raniszewski. – Koncentrujemy się przede wszystkim na ciągach komunikacyjnych na terenie Poznania. Jeżeli zaś chodzi o wielkopolskie trasy turystyczne, sprawa wymaga w moim przekonaniu kompleksowego rozwiązania. A najlepiej utworzenia systemu dróg rowerowych w standardzie Euro Velo na wzór Małopolski czy Pomorza Zachodniego. Z uwzględnieniem tego, żeby poszczególne odcinki łączyły węzły komunikacyjne, do których rowerzysta będzie mógł dojechać np. koleją – rozwija temat.

– Decyzja o zamknięciu dla turystów całego poligonu została nam przekazana na specjalnie zorganizowanym przez komendaturę spotkaniu, w którym brał udział mój pracownik – informuje dyrektor Tomasz Wiktor z Urzędu Marszałkowskiego. – Ponoć było miło, lecz stanowczo, raczej bez szans na jakąkolwiek dyskusję, nie mówiąc o targowaniu się. Trudno dyskutować z wojskiem. My po zamknięciu trasy możemy tylko sugerować objazd, ale nie za bardzo mamy możliwość, by go legalnie przez niebezpieczne Radojewo wyznakować.

Skoro samorząd wojewódzki z przyczyn obiektywnych niewiele tu poradzi, to może parlamentarzyści? W połowie 2020 r. interpelację w tej sprawie na prośbę mieszkańców Biedruska złożyli wielkopolscy posłowie KO i Lewicy: Franciszek Sterczewski, Katarzyna Ueberhan, Joanna Jaśkowiak, Adam Szłapka i Rafał Grupiński.

„W okresie epidemii wirusa SARS-CoV-2 społeczeństwo chętnie podejmuje aktywności, które nie wiążą się z dalszymi podróżami, a coraz ważniejszą rolę odgrywa lokalna turystyka. Państwo powinno zadbać o jak największą dostępność wszystkich miejsc, które mogą zwiększyć ich atrakcyjność turystyczną” – przekonywali parlamentarzyści w piśmie skierowanym do Ministerstwa Obrony Narodowej.

Sprawy mocno kolidują

Ministerstwo przekonać się jednak nie dało. Sekretarz stanu Wojciech Skurkiewicz odpisał, że ponowne umożliwienie przejazdu ,,aktualnie nie jest planowane”, a jeśli ktoś chce zobaczyć któryś z zabytków, np. kościół w Chojnicy, może np. skierować wniosek do komendanta Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych.

Mówi się trudno, jednak od tamtego „aktualnie” minęło już półtora roku. Może od tego czasu nastąpiła jakaś dobra zmiana?

– Przez cały czas zajmujemy się tym tematem, ale trudno określić nam, jaka jest na to szansa – wszystko jest w rękach wojska – usłyszeliśmy od Agnieszki Wlaź z biura poselskiego Franciszka Sterczewskiego.

O to samo zapytaliśmy też oficer prasową CSWL kpt. Marcelinę Kuszę-Sulowską.

„W tej sprawie, biorąc pod uwagę wszystkie argumenty, rozważając bardzo dokładnie wszystkie za i przeciw, tendencja jest raczej w drugą stronę – odpisała nam pani kapitan. – Zważywszy na oczekiwania jakim musi sprostać poligon dla celów szkoleniowych wojska, nie przewiduje się dopuszczenia ruchu cywilnego w formie turystyki. Obie te sprawy bardzo mocno ze sobą kolidują. W tym temacie mówiliśmy wielokrotnie, w różnych materiałach”.

Cóż zatem robić, pozostaje zapewne tylko czekać i od czasu do czasu słać kolejne pisma. No chyba, że ktoś chce jeździć „na dziko” i  stać go na to, żeby w razie złapania przez patrol płacić kary pieniężne w wysokości kilkuset złotych…

– Jeżeli o mnie chodzi, pozostały wspomnienia i ogromny żal, że to co dawniej było w zasięgu ręki, dziś jest niedostępne – konstatuje ze smutkiem sołtys Ewa Korek.

Prawo do przyrody

Starszym stażem mieszkańcom gminy pozostały przynajmniej wspomnienia. Nowi mieszkańcy nie mają nawet i tego.

Ludzie z różnych powodów przenoszą się na obrzeża aglomeracji. Nowa mieszkanka mówi tak:

– Chętnie poruszam się rowerem. Bardzo doceniam to, że do centrum Poznania mogę dojechać ciekawą trasą: polem, lasem, wzdłuż jezior i wreszcie przez park – wylicza. – Bo to jest prawdziwy ewenement, który docenić po prostu trzeba. Wszelkie takie atrakcyjne przyrodniczo miejsca powinny być dla ludzi dostępne.

Nasza rozmówczyni przypomina też, że droga przez poligon stanowiła dla mieszkańców gminy ważny skrót.

– A skoro jest to dodatkowo trasa, która przekierowywała bezpiecznie ruch rowerowy, skracała coś, była udogodnieniem, to dlaczego miałoby jej nie być? – pyta retorycznie. – Bo z tego co widzę, nie ma logicznych podstaw, by tej drogi nie było, a wiele za nią przemawia. Tak, zdecydowanie chciałabym otwarcia tego przejazdu – nie ma wątpliwości.

Podstawy logiczne podstawami logicznymi. Niektórzy dopatrują się tu jeszcze głębszego dna. Na terenie poligonu pracownicy Lasów Państwowych wycinają drzewa, a myśliwi polują na zwierzęta. Może zatem ktoś nie chce, żeby ciekawscy turyści byli mimowolnymi świadkami wycinek i polowań? No i nie jest przecież tak, że wszyscy myśliwi to wojskowi.

– Do lokalnego koła łowieckiego należą też cywile – informuje nas przewodniczący Zarządu Osiedla Biedrusko Radosław Banaszak. – To bardzo mieszana grupa.

Jak to się zatem ma do tak stanowczego stwierdzenia o „zamknięciu ruchu cywilnego”? Zapytaliśmy o to oficer prasową CSWL, ale na to pytanie odpowiedzi już nie uzyskaliśmy do czasu opublikowania artykułu.

Krzysztof Ulanowski

Na zdjęciach /archiwum redakcyjne/: piękna przyroda obszaru Natura 2000 i zarazem teren poligonu, obecnie owej natury podziwiać nie można, wojsko zakazało wstępu turystom i rowerzystom; fotografie pochodzą sprzed kilku lat, kiedy jeszcze poligon był otwarty dla pokojowo nastawionych cywilów (red.)

AKTUALIZACJA 20.01.2022

Dzień po opublikowaniu tekstu nadeszła odpowiedź oficera prasowego, którą niezwłocznie zamieszczamy:

„Na terenie poligonu istnieją i są wykorzystywane trzy obwody łowieckie: nr 116 Koła Łowieckiego nr 79 „Orzeł,” nr 181 Koła Łowieckiego nr 81 „Drop”, nr 186 Koła Łowieckiego nr 86 „Sokół” – odpisała nam. – Obwody te dzierżawione są na mocy umowy pomiędzy kołem a właścicielem terenu, to jest PGL Lasy Państwowe. Na podstawie tych umów członkom kół są nadawane stosowne uprawnienia na wstęp. Teren poligonu należy do PGL Lasy Państwowe, które prowadzi gospodarkę leśną zgodnie ze swoimi ustawowymi kompetencjami”.

dav

dav

dav

dav

dav

dav

dav

dav

dav

sdr

sdr

dig

dav

dav

dav

sdr

dav

dav

dav

sdr

dav

sdr

dav

dav

sdr

sdr

sdr

dav

dav

sdr

dav

 

You may also like...

7 Responses

  1. Chris pisze:

    Szosa zamknięta, ale wariaci na motorach i quadach jeżdżą po samym poligonie. Oni jakoś wojsku nie przeszkadzają??

    • Redaktor pisze:

      Może są zbyt szybcy, żeby można było ich złapać?… No i komu by się chciało za takimi ganiać… A tak naprawdę, to właśnie nie wiadomo, dlaczego tak jest.

  2. Zorientowany pisze:

    Jeżeli szanowni komentujący nie mają pojęcia o prowadzonych działaniach na rzecz wyeliminowania nielegalnych rajdów i z jakim skutkiem jest to realizowane, to oroszę się je wypowiadać. Jeżeli chcecie się na własnej skórze przekonać czy organy porządkowe coś z tym robią i ile to kosztuje w razie zatrzymania to śmiało zapraszam. Żenada.

    • Redaktor pisze:

      Chętnie podejmiemy temat. Ale kto zaprasza? I brak jakichkolwiek konkretnych danych, tylko ogólnikowe stwierdzenie.
      Jedna z dziennikarek naszej redakcji wielokrotnie widziała motocykle bez tablic rejestracyjnych tratujących lasy, w tym wjeżdżające na teren poligonu, podobnie można zaobserwować jeżdżące tam szybko quady, które też pozbawione są tablic. Podobnie często przejeżdżają tą drogą auta, ale niewykluczone, że dysponują zezwoleniem na przejazd. Problem w tym, że oprócz łamiących prawo motocyklistów czy quadowców, są liczne grupy uprzywilejowane, których zakazy nie obowiązują. To choćby myśliwi. Czyli – kto zabija zwierzęta, może sobie chodzić po obszarze Natura 2000, a kto nie zabija, to wstęp wzbroniony?
      Jak widać, temat budzi społeczne zainteresowanie – i oburzenie, zwłaszcza pokojowo nastawionych turystów, rowerzystów, rodzin z dziećmi, które mogły kiedyś spędzić czas, a tam jest naprawdę pięknie. Dlatego żal…

    • Karambol pisze:

      piszę ten komentarz rok po ostatnim. I co, panie zainteresowany? ZATKAŁO KAKAŁO? Gdzie jakieś dane na to ilu quadziarzy zatrzymaliście na Biedrusku?

  3. jac pisze:

    Aha, czyli koła łowieckie mogą spacerować, ale rowerzyści już nie? Ręka rękę myje, ale reszta społeczeństwa nie może skorzystać. Bardzo smutne

    • Redaktor pisze:

      Koła łowieckie mogą nie tylko spacerować po poligonie i obszarze Natura 2000, ale i zabijać zwierzęta. Rowerzyści, jak by zabijali, to może by mogli wjeżdżać, ale w ramach rowerowych kół łowieckich.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Current ye@r *