Mieszkańcy osiedla Zwycięstwa skarżą się na uciążliwe sąsiedztwo – chodzi o zakłócenia porządku, do których nieustannie dochodzi na działkach przy ul. Lechickiej. Jednak sprawa wydaje się być patowa…
Lokatorzy winogradzkich bloków usytuowanych na skraju osiedla właśnie od strony ulicy Lechickiej wylewali swoje żale na stronie Facebooka. Oto te wpisy:
– Niech sprawdzą, czym palą na koczowisku przy Lechickiej – tam jest dopiero spalarnia śmieci! – napisała pani DW.
– Niejeden mieszkaniec Winograd oburzył się po przeczytaniu artykułu w Głosie Wielkopolskim o traktowaniu zwierząt domowych przez zamieszkałych na dzikim obozowisku Romów. To nie jeden zarzut, ponieważ od mieszkańców osiedla graniczącego przez ulicę z tym miejscem padają inne krytyczne głosy m.in. o spalaniu odpadów drewnianych, drewnopodobnych i tworzyw sztucznych pochodzących ze śmietników osiedla (zapach spalania czuć na Osiedlu Zwycięstwa , szczególnie gdy wieje wiatr z północy), o bałaganie pozostawianym przy śmietnikach po przejściu przeszukujących odpady i śmieci, o podjeżdżaniu samochodami z baniakami po wodę do studni z pompą m.in. na Os. Zwycięstwa… – napisała pani Danuta.
– Taka jest prawda. Nie mówiąc o kradzieżach, o tym, że dzieci boją się chodzić po osiedlu, o głośnych imprezach na koczowisku. Czy ktoś zrobi z tym wreszcie porządek! Może Spółdzielnia Mieszkaniowa, Rada Osiedla zaczną naciskać władze miasta, bo na os. Zwycięstwa strach mieszkać!!! – dodała pani DW.
– Wygląda to dramatycznie. Dziwne, że w XXI wieku miasto pozwala na coś takiego. Poznań know how – wpis pani OK.
– Piękny widok jak się stoi w korku… taka wizytówka Poznania. Może jakąś epidemię na wiosnę ? Syf syf i jeszcze raz syf, dziwię się mieszkańcom pobliskich ulic że nic z tym nie robią – wpis pani KR.
Link do wpisów: https://www.facebook.com/Winogradczycy/
Niehumanitarne traktowanie zwierząt
Ludzi najbardziej zbulwersowała sprawa niewłaściwego traktowania zwierząt i właśnie to spowodowało interwencję zakończoną odebraniem kilkudziesięciu zaniedbanych psów.
Straż Miejska na swojej stronie napisała tak: “W sobotnie przedpołudnie strażnicy z Eko-patrolu wraz z policjantami, pracownikami Schroniska dla zwierząt i lekarzem weterynarii interweniowali na terenie koczowiska przy ul.Lechickiej w związku z niehumanitarnymi warunkami przetrzymywania znacznej ilości psów. Zgłoszenie w sprawie wystosowała Fundacja MONDO CANE. Zastany obraz w pełni potwierdził treść zgłoszenia. Psy, w większości szczenięta, pozostawały bez dostępu wody i jedzenia, były wychłodzone, zalęknione i skrajnie zaniedbane. Na czas postępowania administracyjnego 12 psów przewieziono do Schroniska.”
Link do tego materiału: http://www.sm.poznan.pl/mim/straz/news/niehumanitarne-traktowanie-psow,103689.html
Część z tych psów trzeba było uśpić. Sprawa była też szeroko opisywana przez poznańskie media. Wskazywano na fakt, iż na tym terenie wciąż dochodzi do incydentów, związanych również z zaśmiecaniem czy zakłócaniem porządku oraz paleniem śmieci.
Wolnoć Tomku w swoim domku…
Policja potwierdza interwencje podejmowane na tych działkach. Jednak ze względu na fakt, iż teren jest prywatny, niewiele można zrobić.
– Od września 2016 r. do chwili obecnej (okres ok. 6 miesięcy) w rejonie rzeczonej działki, poznańska Policja odnotowała 9 interwencji. Dotyczyły one m.in. palenia śmieci, zakłócaniu porządku, czy jak niedawno znęcania się nad psami. Teren – jak wspomniałem wcześniej jest prywatny, nie są to Rodzinne Ogródki Działkowe, więc nie mogę podać danych właścicieli gruntów – odpowiedział mł. asp. Piotr Garstka, Zespół Prasowy KWP w Poznaniu.
(wal)
Fot. Straż Miejska, źródło: http://www.sm.poznan.pl