G. Gręda. Czas na marzenia

IMG_20231220_090353 Rozmawiamy z sołtysem gminy Margonin i studentem studiów magisterskich, Grzegorzem Grędą.

– Jest Pan człowiekiem bardzo aktywnym, działaczem gminnym, ale także studentem…

– Równo trzydzieści lat temu zrobiłem maturę. A teraz kończę swoją edukację na etapie studiów magisterskich. Obecnie jestem rencistą oraz pełnię funkcję sołtysa trzecią kadencję jestem również radnym MiG Margonin drugą kadencję. Nasza gmina liczy ok. 7,5 tys. mieszkańców. W gminie działa jedna z największych farm wiatrowych w Polsce. W radzie Miasta i Gminy jestem członkiem komisji rewizyjnej, komisji petycji i skarg oraz komisji do spraw rolniczych. Nasz budżet na 2023 rok wynosi ok. 65,2 mln zł. Obecnie z radnymi pracujemy między innymi nad nowymi stawkami podatkowymi na przyszły rok. W przyszłym budżecie na rok 2024 mamy zaplanowane dochody Gminy na ok. 49,3 mln. zł a wydatki na 52,5 mln zł. Teraz jestem studentem ANS oddział Wągrowiec na studiach magisterskich.

– Działa Pan od lat aktywnie na rzecz gminy Margonin. Proszę opowiedzieć o swoich największych osiągnięciach w tym obszarze, co Pan dla swojej Gminy, za co wdzięczni mogą być mieszkańcy?

– Do swoich największych osiągnięć na rzecz gminy Margonin, w czasie gdy jestem radnym, zaliczam przebudowę na drodze wojewódzkie niebezpiecznego skrzyżowania na rondo. Zadanie to okazało się bardzo trudne do realizacji, ponieważ trwało to około 5 lat. Udało się także na drodze wojewódzkiej wyprostować dwa zakręty na prosty odcinek, przy których wcześniej dochodziło do kilku zdarzeń drogowych w roku. Udało się także przekształcić działki na zabudowę budynków wielorodzinnych. Na tym terenie stoją już trzy bloki. Nasza gmina przystąpiła również do spółki, która będzie budować bloki z mieszkaniami socjalnymi w stanie deweloperskim. Te rozwiązania bardzo ułatwiają życie i możliwości naszym mieszkańcom.

– A co stanowi Pana największy powód do dumy?

– Największy powód do dumy dla mnie to, że na początku pracy radnego udało mi się zagwarantować w moim i sąsiednim sołectwie taką samą cenę wody jak w całej gminie. Ponieważ te sołectwa miały wyższą cenę tylko dlatego, że korzystały z wodociągu spółdzielni produkcyjnej. Różnicę płaciła gmina. A po kilku latach udało przyłączyć do nowej sieci wodociągowe.

– Jaka jest gmina teraz, a jaka była, kiedy Pan zaczął w niej swoją działalność na różnych stanowiskach i pełniąc różne funkcje w organach gminnych?

– Przed rozpoczęciem mojej działalności w gminie nie był prawie ścieżek pieszo-rowerowych. Na dziś są już połączone wszystkie wioski z Margoninem. W 2024 roku zostaną wybudowane ostatnie odcinki dróg dojazdowych do gospodarstw domowych. Wtedy wszyscy mieszkańcy będą mieli dogi asfaltowe lub brukowe. Z pomocą władz gminnych udało się po wieloletnich staraniach sprowadzić karetkę pogotowia, co znacznie zmniejszyło czas oczekiwania na pomoc.

– Gmina słynie z wiatraków. Proszę o tym opowiedzieć, bo to chyba największy symbol gminy i jej największe osiągnięcie.

– Do niedawna w gminie była największa farma wiatrowa w Polsce, na którą składają się 60 wiatraków o mocy 2 MW i 8 mniejszych turbin wiatrowych o łącznej mocy 127,8 MW. Przy pracy w 40% w ciągu roku to produkcja energii osiągnie ok. 63 000 MWh, a środowisko nie zostanie skażone. Dla porównania największa w Polsce elektrownia Bełchatów przy wyprodukowaniu tej samej ilości energii emituje rocznie:

  •  – 67 410 ton dwutlenku węgla
  •  – 8 ton pyłów
  •  – 134 ton dwutlenku siarki
  •  – 89 ton tlenków azotu.

A elektrociepłownia opalana węglem jeszcze więcej tj.:

  •  – 170 100 ton dwutlenku węgla
  •  – 1 260 ton dwutlenku siarki
  •  – 328 ton tlenków azotu.

Dzięki farmie gmina bardzo się rozwinęła, wpływy z podatków przyczyniły się do budowy nowych dróg i chodników. Z tego tytułu powstały place zabaw w sołectwach, zostały wybudowane zjeżdżalnie na plaży i wybudowano 8 boisk wielofunkcyjnych. Bardzo skorzystali finansowo na tym właściciele działek, na których wybudowano wiatraki i drogi dojazdowe, a jest to niemała grupa ludności. Zmodernizowano przedszkole publiczne.

– Dlaczego inne gminy nie chcą brać przykładu z Margonina i postawić na wiatraki?

– Teraz już sąsiednie gminy chyba się przekonały do wiatraków, ponieważ w trzech gminach po długich negocjacjach powstały i już działają farmy wiatrowe. Moim zdaniem, gminy te przekonał czynnik finansowy w postaci podatku, a są one podobne obszarowo do naszej.

– Kolejna Pana pasja, oprócz wiatraków , to edukacja i nauka. Jest Pan zwolennikiem kształcenia ustawicznego co udowodnił Pan swoim życiem – zdecydował się na studia i to dość długo po maturze. Jak się Panu studiuje, czy to było trudne wyzwanie?

– Maturę zrobiłem równo trzydzieści lat temu już po wypadku na motocyklu. Po tym zdarzeniu stałem się osobą niepełnosprawną, mam uszkodzony lewy splot nerwowy lewej kończyny górnej. Inaczej mówiąc nie ruszam i nic nie czuję w lewej ręce. W okresie od matury do studiów założyłem rodzinę, wychowałem trzech synów. Ale moim marzeniem zawsze było posiadać wyższe wykształcenie. Gdy dzieci zrobiły się samodzielne, a ja zacząłem pełnić funkcję sołtysa, a później wybrano mnie na radnego postanowiłem spełnić marzenia o studiach. Wybrałem administrację publiczną związku z pełnionymi obowiązkami samorządowca.

– Co sprawiło Panu największą trudność jeśli chodzi o odnalezienie się znowu w roli ucznia, ale wyższego szczebla?

– Największą trudność sprawiła mi obsługa komputera. Musiałem nauczyć się korzystać z Google , Facebooka, Messengera, logować się przez linki, uruchamiać zoom itp. Największą trudnością było także i jest pisanie na klawiaturze. Ale dzięki studentom, którzy są w wieku moich synów, udało się jakoś przez to przebrnąć. Za to im bardzo dziękuję. Z nauką też nie było tak łatwo jak za młodszych lat. Dużo nadrabiałem doświadczeniem życiowym, a na wykładach dyskusją z wykładowcami.

– O czym będzie pisał dyplomową? I dlaczego taki właśnie wybór tematu?

– Pracę magisterską chciałbym pisać na temat związany z moją działalnością samorządowca. Bardzo interesuje mnie temat funduszy sołeckich. Dzięki którym sołectwa w naszej gminie bardzo się zmieniły. Moim zdaniem jest to ciekawe, dlatego że o wydatkowaniu i potrzebach decydują sami mieszkańcy. Wiedzą oni, co jest im potrzebne i dlaczego nieraz gmina nie widzi tych potrzeb.

– A jak Pana rodzina znosi Pana pasję w postaci działania na rzecz lokalnej społeczności oraz studiowanie? Bo to jednak czas zabrany rodzinie… Tak też można to patrzeć…

– No cóż, rodzina, jak zwykle bywa w takich przypadkach, ucierpiała najbardziej. Na początku gdy zostałem sołtysem i udało mi się zrealizować kilka przedsięwzięć integrujących społeczną lokalność i pobudziło do działania, rodzina zauważyła, że nadaję się do tej funkcji i nawet starała się pomagać. A najbardziej cenię sobie to, że mieszkańcy chcą brać udział w tych działaniach. Oczywiście spotykam się również z krytyką i to prawie przy każdej inicjatywie, ale głosów pozytywnych jest więcej. I to daje mi energię do dalszych działań. Uczę się przeważnie wieczorami, a swoje obowiązki wykonuję wcześniej, tak żeby nikogo z domowników nie obciążać.

– Jest Pan osobą niezmiernie aktywną. Ma Pan czas po pracy, po działalności społecznej i po studiowaniu? Co Pan wtedy robi, ma Pan hobby?

– Gdy mam czas wolny, to lubię jazdę rowerem i pracę na działce. A gdy przychodzi czas jesienny, to bardzo lubię wypady do lasu na grzyby. Lubię także krótkoterminowe wyjazdy lub wycieczki weekendowe. Dzięki temu mam znowu pozytywnie naładowane tzw. akumulatory. Poza tym jak mam wolne soboty i niedziele to lubię spotykać się ze znajomymi, sąsiadami czy z rodziną.

– A jakie cele stawia sobie Pan na kolejne lata, jakie wyzwania?

– Chciałbym obronić pracę magisterską. Poza tym zbliżają się wybory samorządowe w których będę ubiegać się o trzecią kadencję radnego gminnego. Lubię także funkcję sołtysa, lubię pomagać ludziom i nigdy nie odmawiam nikomu pomocy.

Dziękuję za rozmowę.

Pytania zadawała P.M. Wiśniewska

Na zdjęciach: inwestycje i działania gminne

13 1 4 5 7 9 2 3 6 12

 

 

You may also like...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Current ye@r *