Kto pamięta Nelę z parkingu na os. Zwycięstwa? Nela spędziła tam prawie 8 lat, nie wychodząc poza obręb tego parkingu, choć przecież obok jest park i duża łąka. Podobno był zakaz wyprowadzania psa poza ogrodzenie…
Nela miała wprawdzie swoich sympatyków, ale jednak nikt z nich nie chciał przygarnąć starzejącego się owczarka.
Szukaliśmy suczce domu, udało się. A teraz prezentujemy zdjęcia ze spaceru w lesie, dokąd często się udaje z nowymi właścicielami i zaprzyjaźnionymi sąsiadami.
– Nela nabrała mięśni, lubi bardzo biegać teraz. Jak ona się cieszy, to niesamowite. Jest też bardzo opiekuńcza, jak ktoś zostaje z tylu, to ona zawsze czeka albo wraca po tę osobę – napisała pani Sława i przesłała nam poniższe zdjęcia, za które bardzo dziękujemy.
A przede wszystkim za serce dla Neli…
Nasz komentarz
Jednak jest wiele psów stróżujących, o których nikt nie pamięta, o które nikt nie dba… Władze miasta mogłyby zrobić przegląd firm i sprawdzić, jak sprawowana jest opieka nad tymi psami. Jednak w tej kwestii nikomu z władz miasta chyba raczej do głowy to nie przyjdzie… Bo byłby problem, trzeba by zadziałać, interweniować, wykazać się, a po co?…
Czytaj o Neli tutaj: http://interwencjepoznanskie.pl/osiedle-zwyciestwa-prywatna-wojna-pana-x/
(pewu)