Miłośnicy dobrej muzyki, którzy wybrali się na sobotni koncert w ramach Ery Jazzu, nie pożałowali. To był świetny wieczór, ze znakomitym suportem i rewelacyjnym zwieńczeniem prosto ze Skandynawii. Warto było czekać dwa lata, bo tak długo przekładana była tegoroczna edycja Ery Jazzu. Wszystkiemu winna pandemia, ale najważniejsze, że teraz się udało.
Sobotni koncert podzielony był na dwie części, a co jedna, to doskonalsza. Publiczność, która szczelnie wypełniła salę Zamku, wyszła z koncertu pełna wrażeń, przepełniona boskimi dźwiękami Ery Jazzu.
Nowa, dynamiczna jakość
GRIT ENSEMBLE – Komeda Deconstructed
/20 listopada 2021 g.19.oo CK Zamek – Poznań/
Fascynacja muzyką Komedy nie maleje. Nowe interpretacje, inne spojrzenie i odkrywcze brzmienie – to wszystko zaprezentowali młodzi muzycy z formacji GRIT ENSEMBLE. Już samo podejście do składu zespołu wydaje się nowatorskie – dwóch perkusistów świetnie się uzupełniało, a uzyskany efekt brzmieniowy zachwycał. Muzycy sięgali po ciekawe rozwiązania brzmieniowe – pałka deszczowa, smyczek operujący na brzegach perkusji, własne dłonie…
Nawiązując do słów Dionizego Piątkowskiego, organizatora Ery Jazzu, GRIT ENSEMBLE to „kreatywny eksperyment, którego strukturą jest współczesny język muzyczny a punktem odniesienia kompozycje wybitnego Wielkopolanina. Istotą brzmienia „Komeda Reconstructed” jest idea zespolenia nowego, akustycznego obrazu brzmieniowego kompozycji Komedy z ich elektronicznym pierwowzorem i pozostawienie muzykom formacji przestrzeni do improwizacji”.
Grit Ensemble powstał w 2013 roku jako efekt wspólnej inicjatywy studentów, absolwentów i wykładowcy poznańskiej Akademii Muzycznej. Wraz z liderem – kontrabasistą Patrykiem Piłasiewiczem – stworzono interesujący kolektyw improwizatorów zafascynowanych muzyką Krzysztofa Komedy. Album „Komeda Deconstructed”, ukazał się w 2015 roku i stał ważnym epizodem w „komedowskiej” dyskografii. Muzycy Grit Ensemble stworzyli nową jakość na nowo odczytując, aranżując oraz prezentując mniej znane kompozycje K. Trzcińskiego. Album przedstawia nowe wersje „After Catastrophe”, „Okolice Peronów”, „Kraksa”, „Mój Stary”, „Sztandar\Cmentarz Remu”, „Jutro Premiera” oraz alternatywne wersje dwóch kompozycji „Cmentarz Remu” i „After Catastrophe”. Najbardziej „komedowska” jest słynna piosenka „Nim Wstanie Dzień” – brawurowo zinterpretowana przez duet Krzysztof Dys – Patryk Piłasiewicz. Istotą brzmienia „Komeda Reconstructed” jest idea zespolenia nowego, akustycznego obrazu brzmieniowego kompozycji Komedy z ich elektronicznym pierwowzorem i pozostawienie muzykom formacji przestrzeni do improwizacji.
Formację Grit Ensemble tworzą Kacper Grzanka (trąbka, flugelhorn), Maciej Sokołowski (saksofon tenorowy), Piotr Rakowski (wibrafon), Piotr Scholz ( gitara, ukulele), Andrzej Konieczny ( perkusja, electronics), dwaj pianiści Jakub Królikowski i Krzysztof Dys oraz kontrabasista Patryk Piłasiewicz – wielbiciel i popularyzator muzyki Krzysztofa Komedy.
Obiecująca formacja, dynamiczna, pełna energii i potencji. Zaserwowali wspaniały wieczór muzyczny w ramach Ery Jazzu.
A tuż potem…
Wyżyny doznań jazzowych
ESPEN ERIKSEN Trio – Czas Komedy
/20 listopada 2021 g.19.oo CK Zamek – Poznań/
Absolutnie fascynujący koncert norweskiego zespołu. Tu każda nuta miała swoje miejsce, muzycy doskonale wiedzieli, dokąd zmierzają, jaki chcą uzyskać muzyczny efekt, wzajemnie uzupełniali się i wspierali w dążeniu do artystycznego jednolitego efektu. To była uczta dla uszu, dla duszy. Komeda wybrzmiał w subtelnej nucie, a kołysanka z „Dziecka Rosemary” zachwycała. Brzmienie ponad ciszą, ponad zmysłami…
Muzycy nawiązali błyskawicznie kontakt z widownią, opowiadali zabawne anegdoty, prowadzili swoiste dialogi, monologując i otrzymując w zamian gromkie brawa.
– Kolejny projekt przedstawiający geniusz muzyki Krzysztofa Komedy. Norweskie Espen Eriksen Trio przedstawił premierowy program „Czas Komedy” i do swojego repertuaru włączył impresje-kompozycje Krzysztofa Komedy-Trzcińskiego wraz z premierowym wykonaniem specjalnie dedykowanego utworu „Komeda”. Norweskie Espen Eriksen Trio – jest sztandarowym zespołem doskonale oddającym cały kreatywny, artystyczny oraz wizerunkowy obraz dzisiejszego “scandinavian touch of jazz”. Prestiżowy brytyjski magazyn The Milk Factory porównał trio Espena Eriksena do zespołu Torda Gustavsena i trio E.S.T. Esbjörna Svenssona, ale „poziom przejrzystości i wszechstronności sprawia, że trio jest całkowicie wyjątkowe ” – mówi Dionizy Piątkowski, organizator Ery Jazzu.
Liderem trio jest pianista i kompozytor Espen Eriksen, który w 2007 roku zaprosił do współpracy kontrabasistę Larsa Tormoda Jenseta oraz perkusistę Andreasa Bye’a. Nim pianista zdecydował się na autorskie trio jego solowe koncerty entuzjastycznie przyjmowano na festiwalowych estradach a muzykę i wirtuozerię konfrontowano z pianistyka Esbjørna Svenssona i Torda Gustavsena. Espen Eriksen błyskawicznie dołączył do elity skandynawskiego jazzu i stał się sensacją europejskich festiwali. Krystalizację stylu oraz konsekwencję artystyczną Espen Eriksen odnalazł w autorskim trio. Początkowo zespół wtapiał się swoją muzyką w estetykę skandynawskiego jazzu, by wraz z debiutanckim albumem “You Had Me At Goodbye” ( 2010 ) stać się sensacją na lokalnym rynku i wiodącym zespołem dla Rune Grammofon Records. Realizowane w tej oficynie albumy stanowią doskonały dokument nie tylko kreacji Espen Eriksen Trio, ale także oczywistej jazzowej estetyki, jaką lansuje stylistyka wytwórni. Espen Erikson Trio zaproponowało muzykę określaną często jako „nordic sound”, z wielobarwnymi brzmieniami szukającymi odniesień do europejskiej klasyki, nowoczesnego jazzu i skandynawskich skojarzeń. Stąd sporo w muzyce Trio melancholijnej zadumy, jazzowej, wirtuozerskiej improwizacji oraz pogodnych i melodyjnych impresji. Ich jazz opiera się na bardzo melodyjnych strukturach kreowane niezwykle ascetycznym podejściem do muzycznej faktury.
(pewu)