MPK: Walka z brudem i bakteriami

IMG_20170120_141856Poznanianka, pasażerka miejskiej oraz podmiejskiej komunikacji publicznej, zwróciła naszą uwagę na tapicerowane siedzenia. W opinii tej pasażerki, lepsze byłyby siedzenia plastikowe, bez tapicerki, gdyż łatwiej o utrzymanie ich w czystości. A jak wynika z badań naukowych zwyczajów higienicznych Polaków, cóż… 

Pasażerka dowodzi, iż trudniej domyć i zdezynfekować materiał aniżeli plastik. A takie siedzenia, bez tapicerki, funkcjonują np. w komunikacji miejskiej w innych europejskich krajach. A przecież pasażerom zdarza się coś wylać, z pojazdów korzystają też pasażerowie całkowicie niedbający o higienę, pod wpływem alkoholu.

Jak jednak wynika z wypowiedzi przedstawiciela MPK, tapicerowane siedzenia zostały wybrane właśnie… na życzenie pasażerów.

– W naszych pojazdach stosujemy obicia tapicerowane kierując się oczekiwaniami naszych pasażerów. Przed kilkoma laty  zwróciliśmy się do nich z zapytaniem ankietowym, czy wolą siedzenia tapicerowane czy siedzenia z tworzywa, i odpowiedź była jednoznaczna. Zdecydowana większość opowiedziała się za tapicerką  twierdząc że takie rozwiązanie służy wygodzie. Gdyby stanowisko pasażerów było inne, z ulgą zastosowalibyśmy siedzenia plastikowe, które zdecydowanie łatwiej utrzymać w czystości. Obecnie ekipy sprzątające czyszczą siedzenia regularnie zgodnie  z harmonogramem minimum raz w tygodniu, ale gdy zabrudzenie jest widoczne, siedziska czyszczone są na bieżąco. Niejednokrotnie z powodu zabrudzenia siedzeń, pojazd musiał być wycofywany z ruchu i odstawiony do zajezdni w celu wyczyszczenia siedzeń – wyjaśnia Iwona Gajdzińska, Rzecznik prasowy MPK Poznań Sp. z o.o.

Jedynie 11 autobusów i 13 tramwajów wymagało doczyszczenia…”

Sanepid potwierdza, iż kontroluje czystość w pojazdach komunikacji zbiorowej.

– Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Poznaniu informuje, że środki komunikacji publicznej objęte są stałym nadzorem przez tutejszy organ Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Ponadto Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Poznaniu wyjaśnia, że kontrole sanitarne środków transportu publicznego miejskiego i gminnego prowadzone są na bieżąco, a w razie potrzeby intensyfikowane. W przypadku stwierdzenia naruszenia przepisów sanitarno-higienicznych, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Poznaniu w tym zakresie prowadzi postępowanie administracyjne, a w razie potrzeby nakłąda grzywnę w drodze mandatu karnego. Natomiast w sytuacjach incydentalnych, autobusy i tramwaje ocenione negatywnie podczas bieżącej kontroli zostają wycofane z kursu i kierowane do natychmiastowego oczyszczenia przed olejnym wyruszeniem w trasę – wyjaśnia Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Poznaniu mgr inż. Marcin Wojtaszek /z up./.

Jak informuje Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Poznaniu mgr inż. Marcin Wojtaszek /z up./, ogółem w roku 2017 skontrolowano 350 pojazdów, w tym 152 autobusy oraz 198 tramwajów Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Poznaniu sp. z oo oraz 143 autobusy komunikacji gminnej. W znacznej większości przypadków pojazdy, w opinii Sanepidu, utrzymane były we właściwym stanie sanitarno-higienicznym. Jedynie 11 autobusów i 13 tramwajów wymagało doczyszczenia brudnych, zakurzonych ram okiennych, poręczy, osłon, półek oraz siedzisk.

Zwyczaje higieniczne Polaków

Dorota Cianciara, Maria Miller, Teresa Przewłocka z Zakładu Promocji Zdrowia Państwowego Zakładu Higieny opublikowały pracę, dostępną online, pt. ZWYCZAJE HIGIENICZNE POLAKÓW. Oto jej fragment:

“Codzienne mycie całego ciała było zwyczajem połowy badanych, a codzienne mycie głowy – blisko 40%. Co dziesiąty respondent mył się cały kilka razy w miesiącu. Częstotliwość mycia całego ciała skorelowana była z wiekiem, przynależnością do grupy społeczno-zawodowej, możliwością korzystania z urządzeń i artykułów służących do utrzymania higieny oraz postawami wobec higieny. Częstotliwość mycia całego ciała zmniejszała się wraz z wiekiem – począwszy od 24 roku życia. Wyraźnie niższa częstotliwość mycia występowała w grupie zawodowej rolników, osób zatrudnionych w rolnictwie i robotników niewykwalifikowanych. Istotne znaczenie miało też wyposażenie mieszkania w wodę bieżącą i pralkę, które sprzyjają częstszemu myciu całego ciała. Częstotliwość mycia całego ciała skorelowana jest z postrzeganiem związku między higieną a dobrym samopoczuciem, wyglądem i akceptacją otoczenia. Zdaniem myjących się codziennie przestrzeganie zasad higienicznych pomagało także w znalezieniu pracy i załatwianiu spraw. Częstotliwość mycia głowy była skorelowana z postawami wobec znaczenia higieny dla samooceny i przystosowania społecznego. Częściej myli głowę ci, którzy widzieli związek pomiędzy higieną a ładnym wyglądem, samopoczuciem, akceptacją otoczenia, zdrowiem. Około 60% badanych myło zęby dwa razy dziennie lub częściej, blisko 30% – raz dziennie. Co dziesiąty mył zęby rzadziej niż raz dziennie. Mycie zębów skorelowane było z płcią, poziomem wykształcenia i postawami wobec higieny. Częstsze mycie zębów stwierdzono wśród: kobiet, ludzi z większym wykształceniem oraz osób, które dostrzegały związek higieny z dobrym samopoczuciem, ładnym wyglądem, zdrowiem i akceptacją otoczenia. Częstość mycia rąk w różnych sytuacjach przedstawiono w tabeli I. I tak: deklarowany nawyk mycia rąk zaobserwowano przede wszystkim po tzw. brudnych pracach i przed wyjściem z ubikacji, rzadziej przed przygotowaniem posiłku, przed jedzeniem czy po przyjściu do domu. W tej ostatniej sytuacji zawsze myło ręce około 80% ankietowanych. We wszystkich wyróżnionych w badaniach sytuacjach, w których powinno się myć ręce, mycie rąk skorelowane było z posiadaniem pralki. Jakkolwiek odsetek ludzi, którzy nie mieli pralki jest niski, fakt jej posiadania stanowi wyraźną granicę w zwyczajach higienicznych. Mycie rąk po przyjściu do domu skorelowane było także z posiadaniem bieżącej ciepłej wody w mieszkaniu, a mycie rąk przed przygotowywaniem posiłku i przed wyjściem z ubikacji – z przynależnością do grupy zawodowej. Najrzadsze było wśród rolników, osób pracujących w rolnictwie i robotników niewykwalifikowanych”.

“Choroba brudnych rąk” atakuje w Wielkopolsce

WZW A to inaczej żółtaczka pokarmowa, wirusowe zapalenie wątroby typu A zwana też chorobą brudnych rąk. Szacuje się, że wirusowe zapalenie wątroby typu A stanowi ok. 40 proc. wszystkich przypadków WZW w Europie. Rocznie na całym świecie notuje się ponad 1 mln zachorowań. 20 proc. chorych wymaga hospitalizacji, reszta może leczyć się w domu, jednak to proces długotrwały. Obecnie w Wielkopolsce stwierdza się kilkanaście zakażeń żółtaczką. A ponieważ w roku ubiegłym takiej sytuacji nie odnotowano, stąd te zakażenia mogą niepokoić. Należy unikać nieumytych owoców i warzyw oraz bardzo dokładnie myć ręce i dbać o higienę. Zwłaszcza, gdy przebywamy w dużych skupiskach ludzkich, tam gdzie następuje też spora rotacja tych osób, jak np. w pojazdach komunikacji publicznej. 

Nasz komentarz

Miejsca publiczne, takie jak pojazdy komunikacji miejskiej czy podmiejskiej, przez które przewijają się tłumy ludzi, to zawsze skupisko wirusów czy bakterii. Przenoszone są przez nasze ręce, odzież, ślinę, kiedy kichamy, prychamy czy rozmawiamy. Wszystkie poręcze w pojazdach komunikacji miejskiej, klamki to miejsca, gdzie bakterii jest szczególnie dużo. Mycie rąk w zimnej wodzie bakterii nie zwalczy, woda musi być ciepła, a ręce trzeba myć dokładnie. A w tym, niestety, jesteśmy tacy, jak pod względem czytelnictwa… Warto o tym pamiętać wsiadając do tramwaju czy autobusu.

(wal, pewu)

Link do pracy nt. higieny – file:///C:/Users/Silva%20Rerum/Downloads/Zwyczaje_higieniczne_Polakow.pdf

Artykuły o żółtaczce w Wielkopolsce –

 

You may also like...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Current ye@r *