Wyrzysk: Pani Stefania Wojtkowiak. Dawna aktywna działaczka społeczna miasta, teraz schorowana i samotna

mde Pani Stefania, 95-letnia, schorowana mieszkanka miasta Wyrzysk, wieloletnia aktywna działaczka społeczna, niosąca całe swoje życie wszystkim potrzebującym bezinteresowną pomoc, na stare lata i chorobę została prawie sama. Na jej cześć napisano przed laty nawet wiersz dziękczynny…

Do naszej redakcji zgłosił się syn pani Stefanii, pan Witold. Napisał o trudnej sytuacji rodziny i braku właściwego zaangażowania tutejszego ośrodka pomocy społecznej, który ustawowo powinien pomagać osobom starym i chorym, zwłaszcza zasłużonym dla regionu i jego mieszkańców. Pani Stefania zajmowała się pomocą dla osób niepełnosprawnych, organizowała dla nich festyny i wyjazdy, w tym dla osób z deficytami intelektualnymi. Osobiście rozwoziła i rozdawała pomoc  żywnościową dla kilkuset potrzebujących mieszkańców gminy Wyrzysk. Była wieloletnią przewodniczącą Komitetu Pomocy Społecznej w Wyrzysku. Była przewodniczącą Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej w Wyrzysku. Działała aktywnie w Klubie Seniora w Wyrzysku, była też jego wieloletnią przewodniczącą. Organizowała wyjazdy na wakacje i ferie dla dzieci z ubogich rodzin. Załatwiała im pomoc finansową i materialną. Wspierała rodziny dysfunkcyjne. Organizowała wigilie dla seniorów czy osób niepełnosprawnych. Aktywnie działała w miejscowym harcerstwie. Ma wiele dyplomów i podziękowań czy odznaczeń regionalnych za bezinteresownie niesioną pomoc.

Oto fragment poświęconego pani Stefanii wiersza.

mde

Pani kierowniczka Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej początkowo nie odpowiedziała na nasze pytanie o niedostateczną opiekę nad panią Stefanią, lecz zaczęła analizować kwestie nie związane ze sprawą.

Napisała tak: “W związku z przesłanym przez Państwa pismem dotyczącym pani Stefanii Wojtkowiak, prosimy o podanie informacji, czy żądają Państwo udzielenia informacji w tej sprawie? Jeżeli tak to jaka jest podstawa prawna Państwa działalności i podstawa prawna żądania udzielenia informacji. Prosimy o podanie informacji w terminie 7 dni w przeciwnym razie taka informacja w tej sprawie nie zostanie Państwu udzielona. Z poważaniem Hanna Łapacz, Kierownik M-G OPS Wyrzysk”.

Każdy urzędnik powinien znać ustawę Prawo prasowe i wiedzieć, że podmioty publiczne zobowiązane są do udzielania odpowiedzi mediom, a ponadto każdy obywatel, tym bardziej urzędnik, ma prawo do uzyskania wyciągu z rejestru dzienników i czasopism Sądu Okręgowego w Poznaniu, gdzie można sprawdzić legalność funkcjonowania poszczególnych mediów.

Merytoryczną odpowiedź uzyskaliśmy dzień później. Wynika z niej, że pani kierowniczka Hanna Łapacz uważa, że ze strony pracowników ośrodka podjęta została właściwa i wystarczająca opieka. Dodatkowo wskazuje na fakt, iż pan Witold, jako syn, powinien zaopiekować się matką.

– Pani Stefania ma dwóch synów, którzy zgodnie z art. 87 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego obowiązani są wspierać swoją matkę – dowodzi Hanna Łapacz, kierowniczka MGOPS w Wyrzysku. – Wzajemne wsparcie pomiędzy rodzicami a dziećmi powinno być całkowicie bezinteresowne, co wynika przede wszystkim z norm moralnych.

Całe pismo MGOPS – pobierz tutaj: SKM_C22719012209300

Pan Witold słowami kierowniczki MGOPS w Wyrzysku poczuł się dogłębnie dotknięty. Tłumaczy, że kierowniczka dobrze zna sytuację rodziny Wojtkowiaków, doświadczonej ciężko przez los, i nie powinna – chroniąc zapewne siebie i tłumacząc swoją słabą aktywność – pouczać, a tym bardziej mówić rzeczy nieprawdziwych.

– Telefonicznie prosiłem zarówno w grudniu 2018 r., jak i w styczniu 2019 r. ośrodek pomocy społecznej w Wyrzysku o większą pomoc w opiece nad moją matką, Stefanią. Opiekunka przychodziła na dwie godziny tygodniowo, a ja prosiłem o cztery godziny. Ale odmówiono mi. Natomiast kiedy osobiście przyjechałem do OPS i rozmawiałem z pracownikami, w tym kierowniczką  p. Łapacz okazało się, że dołożenie 2 godzin do czasu opieki nie jest problemem. Ale musiałem stawić się osobiście w OPS. Podczas rozmowy byłem zdziwiony faktem, że ośrodek rzekomo nie zna sytuacji bytowej i uwarunkowań rodzinnych mojej matki. Brat jest uzależniony od alkoholu i wielokrotnie stosował przemoc fizyczną i psychiczną nad naszą matką, co było zgłaszane policji oraz tutejszemu ośrodkowi. Ośrodek był nawet obecny podczas jednej z takich interwencji – gdy wzywana była także policja –  a było to w 2017 r. Więc twierdzenie, że ośrodek nie znał sytuacji, jest kłamstwem. Tym bardziej, że pracownice tego ośrodka mieszkają w pobliżu, a w tak małej miejscowości wszyscy wiedzą o wszystkim. Poza tym to rolą ośrodka jest wiedzieć i zbierać informacje o potrzebach społecznych mieszkańców, a nie czekać na zgłoszenie. Moralności pani kierownik uczyć mnie nie powinna, ponieważ obowiązek moralny wpierania dotyczy środowisk, którym moja matka przez całe swoje życie wiernie służyła. Tym bardziej czuję się rozżalony sformułowaniami o moralnych powinnościach rodziny, w tym moich obowiązkach, że pani kierowniczka bardzo dobrze zna trudną sytuację naszej rodziny, także związaną z tym, że od ponad 20 lat opiekuję się niepełnosprawną i ciężko chorą żoną. Kiedy tylko mogę staram się dojechać te prawie 100 kilometrów i spełniam swoje synowskie obowiązki – wyjaśnia Witold Wojtkowiak.

– Dobrze by było w całości zapoznać się z uchwałą numer XXVII/191/05 Rady Miejskiej w Wyrzysku z 29 stycznia 2005 r., gdzie podkreśla się o konieczności należytego sprawowania opieki przez służby miejskie, czyli także OPS. Tę uchwałę redagowała zapewne też moja matka, ówczesna radna miejska. Wiele razy proponowaliśmy z żoną przyjęcie mamy pod nasz dach. Jednakże ona odmawiała, tłumacząc, że jej serce jest i pozostanie w Wyrzysku. Zapewniała mnie, że nie musimy obawiać się o jej przyszłość, bo wie, że skoro tyle dla ludzi zrobiła, to na stare lata nie zostanie sama i jest spokojna o swoją przyszłość – dodaje pan Wojtkowiak.

– Uprzejmie informuję, że przedstawiona  sprawa jest przedmiotem postępowania wyjaśniającego prowadzonego przez pracowników Urzędu Wojewódzkiego. Natomiast z dotychczas uzyskanych informacji wynika, że Pani Stefania Wojtkowiak jest objęta pomocą ośrodka pomocy społecznej, w styczniu wymiar tej pomocy zwiększono, zgodnie z wolą rodziny. Jeżeli chodzi o wsparcie w ramach projektu „Wsparcie osób starszych, niesamodzielnych i niepełnosprawnych z terenu Gminy Wyrzysk – II edycja”, ustalono, że obecnie trwa rekrutacja zarówno uczestników, jak i wykwalifikowanego personelu. Po zakończeniu tego etapu, Pani Wojtkowiak zostanie objęta wsparciem w ramach programu. Jednakże zauważyć należy, że w świetle obowiązujących przepisów nie jest możliwa całodobowa opieka w miejscu zamieszkania, taką opiekę świadczą bowiem wyspecjalizowane placówki – informuje Anna Czuchra, Oddział Mediów i Komunikacji Społecznej, Gabinet Wojewody.

Sprawa została też zgłoszona do Rzecznika Praw Pacjenta i czekamy na komentarz RPP, który po uzyskaniu niezwłocznie opublikujemy.

(wal, pewu)

Na zdjęciach: pani Stefania w książce z poezją Zdzisława Seroki, fragment wiersza, okładka tej pozycji, pan Witold, syn pani Stefanii z tą książką w ręku.

 

mde  mde mde

You may also like...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Current ye@r *