Spytaliśmy o wycinki lasów w Złotnikach oraz gminie Suchy Las – wycięto lasy, tak chętnie niegdyś odwiedzane przez mieszkańców Złotnik i okolic. Można tam było spotkać leśne zwierzęta, dla których ten las był ich domem. Pozostały nieliczne drzewa lub zaorany ugór.
Oto, co otrzymaliśmy w odpowiedzi:
– Prace na terenie lasu w Złotnikach spowodowane są obroną przed masowym rozprzestrzenianiem się kornika ostrozębnego i przypłaszczka granatka. Zabiegi te nie były planowane ani konieczne w normalnym trybie prac na tym terenie – są spowodowane sytuacją nadzwyczajną. Innymi słowy, drzewa nie byłyby usuwane gdyby nie fakt, że zamierają i stają się źródłem infekowania kolejnych drzew. Cykl rozwojowy obu szkodników powoduje, że działania należy podjąć bez zbędnej zwłoki czasowej, a usunięcie drzew zaatakowanych jest jedyną metodą ograniczenia ich populacji – żerujące pod korą zamierających drzew owady nie zdążą przenieść się na pozostałe zdrowe drzewa. Znakomita większość lasów jest w dobrym stanie zdrowotnym, rozwija się, rośnie, systematycznie zwiększając swoja zasobność i nie wymaga działań ratujących. Zasoby drzewne (ilość drewna) w 2021 roku w polskich lasach zarządzanych przez Lasy Państwowe (wg GUS) wynosiły 2070,3 mln m3. W ciągu roku 2021 w Lasach Państwowych przyrosło 64323 tys. m3 drewna, a pozyskane zostało 48701 tys. m3, czyli 75,7 % tego przyrostu. Łatwo więc zauważyć i zrozumieć, że drewna z roku na rok przybywa, a to co użytkujemy zaspokaja potrzeby gospodarcze i stanowi jedynie 2,35% zasobów drewna w lasach zarządzanych przez Lasy Państwowe. Drewno pozyskane w Złotnikach jest drewnem o obniżonej wartości handlowej ze względu na to, że są to drzewa w znacznej mierze martwe – posuszowe. Zostanie ono pozyskane relatywnie wysokim nakładem sił i środków z powodu niebezpieczeństwa, jakie stanowią obumarłe drzewa o zachwianej statyce, a sprzedane zostanie jako surowiec o relatywnie niskiej wartości technicznej w ramach obowiązujących nas umów lub na rynku lokalnym. Trafi ono również w części jako opał do mieszkańców okolicznych miejscowości, a ilość planowanego do pozyskania drewna w nadleśnictwie nie zwiększy się, gdyż odbywa się to kosztem redukcji cięć w innych fragmentach lasu. Wycinanie tych drzewostanów nie ma na celu uzyskania zysków, lecz ratowanie tego, co się da uratować, podobnie jak robi to dobry gospodarz mając do dyspozycji wiedzę i określony wąski wachlarz możliwości. Nie stanowi naszej chęci, lecz jest działaniem w obronie niezainfekowanych fragmentów lasu – napisała nam z upoważnienia Nadleśniczego Nadleśnictwa Łopuchówko, Tomasza Markiewicza, HANNA HAŁADZIŃSKA-NAPIERAŁA, inżynier nadzoru, Nadleśnictwo Łopuchówko.
Czy to wyjaśnienie zadowoli mieszkańców gminy Suchy Las, którzy stracili swoje ulubione miejsce spacerów rodzinnych?…
Idą zmiany, ale powoli
Zmiana rządu to zarazem zmiana podejścia do kwestii wycinek lasów. Na początek nowy rząd stara się zastopować wycinkę najcenniejszych przyrodniczo obszarów. Potem jest szansa dla lasów w ogóle.
“Lasy Państwowe miały pomysł, aby w wielu miejscach w Polsce zamiast pięknych lasów zostały puste pola. Nowa ministra klimatu zapowiedziała jednak, że część z tych planów zostanie wstrzymana. – Dość tego, czas wyprowadzić piły z części polskich lasów – podkreśla Paulina Hennig-Kloska, ministra klimatu i środowiska z Polski 2050-Trzeciej Drogi” – informują portale medialne /https://fakty.tvn24.pl/zobacz-fakty/minister-klimatu-zdecydowala-w-sprawie-wycinki-polskich-lasow-w-10-lokalizacjach-st7713218/.
Nasz komentarz
Jest nadzieja na zmianę, lecz złotnickich lasów nic nie uratuje, bo ich już nie ma. Ku żalowi tych, którzy lubili tam spędzać wolne chwile.
Fot. Lasy widoczne na zdjęciach na horyzoncie stanowią obszar poligonu Biedrusko, na który obowiązuje zakaz wstępu – poza tymi, którzy zabijają zwierzęta, czyli myśliwymi, mającymi tutaj swoje koła łowieckie. Osobom pokojowo i przyjaźnie nastawionymi do środowiska i zwierząt – wstęp wzbroniony.
(wal)
