Na naszych e-łamach poruszamy często problemy związane z bezdomnością psów i kotów czy znęcaniem się nad nimi i brakiem właściwej opieki. Jak to możliwe, by w XXI wieku ten problem miał nadal tak dramatyczne oblicze? Gdyby wprowadzić obowiązkową sterylizację i kastrację psów i kotów oraz ich znakowanie, gdyby ograniczać rozmnażanie psów i kotów, także w hodowlach i pseudohodowlach, nie byłoby tylu schronisk i bezdomnych czworonogów. Dlaczego nikogo to nie obchodzi? – poszukujemy na to pytanie odpowiedzi, ale z marnym skutkiem. Bo tutaj wina się rozmywa, nikt nie czuje się kompetentny i odpowiedzialny, żaden rząd, żadna partia, żadne ministerstwo tak naprawdę nie chce podjąć się realnych i konkretnych działań, by zakończyć lub choć znacznie ograniczyć ten codzienny, wieloletni, ustawiczny dramat zwierząt w Polsce.
Ministerialny ping pong
Z pytaniami o powyższe problemy zwróciliśmy się do trzech ministerstw. Oto ich odpowiedzi.
“Uprzejmie informuję, że Ministerstwo Sprawiedliwości nie prowadzi prac legislacyjnych w przedmiocie ograniczania rozmnażania zwierząt domowych (psów i kotów) oraz ich znakowania /chipowania/, gdyż zagadnienia te pozostają poza zakresem właściwości Ministerstwa. Organami naczelnymi właściwymi w tych sprawach są Minister Klimatu i Środowiska oraz Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Maksymilian Mularczyk, Główny Specjalista, Wydział Informacji Publicznej, Biuro Komunikacji i Promocji Ministerstwa Sprawiedliwości” – tak brzmiała pierwsza z odpowiedzi, jedyna podpisana imieniem i nazwiskiem osoby odpowiadajacej.
“Przekazujemy zgodnie z właściwością poniższego maila. Wydział Obsługi Kancelaryjnej Biuro Ministra, Ministerstwo Klimatu i Środowiska” – napisano z kolejnego, wskazanego w poprzednim mailu, ministerstwa.
Otrzymaliśmy też odpowiedź od Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Pytaliśmy przede wszystkim o obowiązkową kastrację i sterylizację, jakie działania podejmuje Ministerstwo. Spytany organ udzielił wprawdzie odpowiedzi, ale pozbawionej konkretów, wskazując inne podmioty jako bardziej kompetentne w tym zakresie.
Link do tekstu – https://spoleczenstwo.com.pl/ministerstwo-rolnictwa-jak-ograniczac-bezdomnosc-zwierzat/
Uznaliśmy, że odpowiedź jest bardzo ogólna – brakuje jakichkolwiek danych konkretnych dotyczących tego zagadnienia. Spytaliśmy zatem właśnie o te liczby: Ile sterylizacji czy kastracji jest przeprowadzanych w poszczególnych gminach, gdzie najmniej, najwięcej? Ile zwierząt przebywa w schroniskach i czy przeprowadzane są tam realne kontrole Ministerstwa, a nie tylko dokumentów? Co Ministerstwo robi, by dramat zwierząt taki jak /opisywany szeroko w mediach/ w schronisku w Radysach się nie powtórzył? Teraz sytuacja podobna panuje w schronisku w Sobolewie, o czym na swoim profilu Facebook wspomina jeden z posłów, Łukasz Litewka. Co w tej sprawie robi Ministerstwo? Czy przeprowadza tam rzetelne kontrole? Z jakim skutkiem? I dlaczego nie mogą tam działać wolontariusze? Właściciel uniemożliwia działalność wolontariuszom, chcącym pomagać zwierzętom. Czy MRiRW wie, jakie dochody przynosi mu to schronisko rocznie? O te zagadnienia dopytujemy MRiRW.
Ministerstwo Rolnictwa “nie posiada żadnych narzędzi prawnych”
MRiRW też nie potrafi ograniczyć niekontrolowanego rozmnażania zwierząt, jak wynika z uzyskanej odpowiedzi. A oto ona, podobnie jak poprzednia, od anonimowego pracownika Biura Prasowego MRiRW /pisownia zgodna z oryginałem/.
“Uprzejmie informuje, że zgodnie z art. 34a ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt Inspekcja Weterynaryjna sprawuje nadzór nad przestrzeganiem przepisów o ochronie zwierząt. W ramach tego nadzoru Inspekcja co roku kontroluje wszystkie schroniska dla zwierząt, a roczne raporty z wyników tych kontroli są publikowane pod linkiem:
https://www.wetgiw.gov.pl/nadzor-weterynaryjny/schroniska-dla-bezdomnych-zwierzat.
Raporty te obejmują m. in. liczby psów i kotów utrzymywanych w schroniskach, liczby zwierząt wydanych ze schronisk oraz liczby dotyczące zabiegów lekarsko-weterynaryjnych, w tym kastracji i sterylizacji przeprowadzonych w danym roku w schroniskach. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie przeprowadza kontroli w schroniskach dla zwierząt. Jest to wyłączna kompetencja Inspekcji Weterynaryjnej wynikającą ze wspomnianego przepisu. Ministerstwo nie zbiera informacji dotyczących liczby kastracji i sterylizacji psów i kotów, których wykonanie zostało sfinansowane przez gminy w ramach realizacji programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt. Jak wskazano w piśmie z dnia 15 maja 2024 r., zapobieganie bezdomności zwierząt i zapewnienie opieki bezdomnym zwierzętom oraz ich wyłapywanie należy do zadań własnych gmin, a Ministerstwo nie posiada żadnych narzędzi prawnych wobec gmin w celu kontroli realizacji tego zadania”.
Podkreślmy to ostatnie zdanie – Ministerstwo “nie posiada żadnych narzędzi prawnych wobec gmin w celu kontroli realizacji tego zadania”, które przecież wcześniej zostało powierzone gminom.
Nasz komentarz
W Polsce nikt nie panuje nad nieograniczoną “produkcją” psów i kotów, nad ich niekontrolowanym rozmnażaniem. Władze centralne przerzuciły to zadanie na barki gmin, a te najwyraźniej sobie z tym nie radzą. Gminy z kolei za to chętnie przerzucają to zadanie na właścicieli i zarządców schronisk, dając im zarobić w ramach tzw. “psiodniówki”, nie interesując się losem wyłapanych na terenie gminy psów i kotów, o czym dobitnie dowodzi przypadek schroniska w Radysach, gdzie doszło do licznych nieprawidłowości, a zwierzęta były skrajnie zaniedbane; w ciągu roku wywieziono stamtąd 4 tony martwych psów i kotów, jak wynika z dokumentacji. Zarazem właściciele tego schroniska mieli przychody roczne ok. 2 miliony zł, jak wynika z danych Najwyższej Izby Kontroli. Dostępne publiczne raporty NIK z wizyt w wybranych polskich schroniskach budzą grozę i przerażenie. W cywilizowanym kraju XXI wieku nie powinny takie sytuacje mieć miejsca, a obowiązkiem państwa jest troska o zwierzęta. U nas ta troska przejawia się chyba tylko o stan dokumentacji. Stanem faktycznym, a zwłaszcza jego zmianą na lepsze, jakoś nikt szczególnie nie jest zainteresowany. A zadania własne gmin każda z nich realizuje tak jak uważa to za stosowne. Byle w tzw. papierach się zgadzało i wszystko dobrze wypadło w razie kontroli, zwykle zapowiedzianej. Dramat bezdomnych zwierząt trwa nadal i nic nie wskazuje na to, by się zakończył. Tu warto też przypomnieć, że właściwie jedyny sztandarowy projekt poprzedniej ekipy rządowej, Prawa i Sprawiedliwości, który się okazał kompletnym fiaskiem, była “Piątka dla Zwierząt”. Lobby tych, którzy korzystają na cierpieniu zwierząt jest w Polsce zbyt silne. Dlatego nic się nie zmieni. Jedynymi strukturami, które zajmują się realną pomocą cierpiącym zwierzętom, bezdomnym oraz katowanym czy zaniedbywanymi przez właścicieli, są Fundacje. Nie działa u nas Policja dla Zwierząt, która byłaby bardzo potrzebna. I dramat zwierząt bezdomnych oraz katowanych przez oprawców trwa w najlepsze. A miarą poziomu rozwoju społeczeństw jest właśnie troska o tych najsłabszych i najniżej usytuowanych w hierarchii społecznej, o zwierzęta.
(wal)
Fot. Jeden z uratowanych przez Fundację psów, trzymany przez właścicieli w oborze. Obok – ciężki metalowy łańcuch, na którym był trzymany inny mały pies; łańcuch był cięższy od psa. Taka jest codzienność wielu wiejskich psów na polskiej wsi. Do tego niekontrolowane rozmnażanie psów i kotów… Przepełnione schroniska, niespełniające standardów opieki nad zwierzętami /vide: raporty NIK na ich stronie www/. I kogo to obchodzi?… To pytanie pozostaje, niestety, aż nazbyt retoryczne.
Wybór tekstów – Zwierzęta i my:
- https://spoleczenstwo.com.pl/zlotniki-wyrok-skazujacy-w-sprawie-sary-zaczynamy-reagowac-na-krzywde-zwierzat/
- https://spoleczenstwo.com.pl/dorota-suminska-nalezy-nazwac-sprawe-jasno-w-polsce-zwierzeta-nie-maja-zadnych-praw/
- https://spoleczenstwo.com.pl/bieczyny-interwencja-w-sprawie-psa/
- https://spoleczenstwo.com.pl/dlaczego-w-polsce-nie-dziala-policja-dla-zwierzat/
- https://spoleczenstwo.com.pl/dr-m-talarczyk-adopcja-psow-tajemnica-przygoda-magia/
- https://spoleczenstwo.com.pl/rio-wydatkowanie-srodkow-publicznych-w-schronisku-w-radysach-bez-zastrzezen-wczesniej-prokuratorskie-umorzenia/
- https://spoleczenstwo.com.pl/al-i-hektor-w-sadzie-proces-trwal-7-lat-psy-czekaly/
- https://spoleczenstwo.com.pl/interwencja-w-radysach-pierwsze-co-atakuje-nasze-zmysly-to-duszacy-dopadajacy-na-nas-zewszad-odor-moczu-gnijacego-miesa-halas-szczekanie-przerazajace-wycie-skowyt/
- https://spoleczenstwo.com.pl/czempin-odpowiedz-urzedu-gminy/
- https://spoleczenstwo.com.pl/dopiewo-odpowiedz-policji/
- https://spoleczenstwo.com.pl/fundacja-bahati-zapadl-wyrok-na-oprawcow-zwierzat/
- https://spoleczenstwo.com.pl/fundacja-w-gaju-samochod-zostal-skopany-my-opluci-facet-grozil-nam/
- https://spoleczenstwo.com.pl/bahati-gorzka-prawda-o-niesieniu-pomocy-zwierzetom/
- https://spoleczenstwo.com.pl/zlotniki-interwencja-w-sprawie-psa-trzymanego-na-budowie/
- https://spoleczenstwo.com.pl/gmina-suchy-las-interwencja-w-sprawie-kota/
- https://spoleczenstwo.com.pl/prawo-prokurator-na-szkoleniu-lecz-nie-z-praw-zwierzat/
- https://spoleczenstwo.com.pl/ciemna-liczba-przestepstw-wobec-zwierzat-to-porazka-w-sensie-spolecznym-i-prawnym-rozmowa-z-dr-j-stojer-polanska-kryminalistykiem/
- https://spoleczenstwo.com.pl/biezyn-interwencja-jak-z-koszmaru/
- https://spoleczenstwo.com.pl/kostrzyn-kobieta-trzymala-swoje-psy-na-balkonie-i-w-kabinie-prysznicowej/
- https://spoleczenstwo.com.pl/staroleka-oprawcy-zwierzat-skazani/
- https://spoleczenstwo.com.pl/radwanki-zaglodzone-i-zaniedbane-zwierzeta-odebrane/
- https://spoleczenstwo.com.pl/echa-naszych-publikacji-nela-z-parkingu-nowe-zycie/
- https://spoleczenstwo.com.pl/wilda-sprawiedliwosc-dla-zaglodzonej-diany/